Wójt nie chce darowizny

Władze Zielonek uznały, że pozyskanie działek w Węgrzcach pod budowę szkoły, organizację parku i budowę drogi nie jest korzystne dla gminy. Jak zaznacza wójt Bogusław Król nie ma gwarancji, że udałoby się sprostać poleceniom ofiarodawców. Inwestorzy proponowali teren i polecili gminie rozpoczęcie budowy szkoły w ciągu pięciu lat. Przy okazji oczekiwali przekształcenie swoich terenów na budowlane. A mają tam 22 ha.

- Gmina przyjmując darowiznę około 2,6 ha terenu rolnego musi przewidzieć wydatki na poziomie ponad 22 mln zł. Rocznie przez 10 lat kosztowałoby to samorząd 2.242.550 zł plus ewentualne koszty pozyskania kredytów. To byłoby bardzo dużym ryzykiem dla pomyślnego rozwoju całej gminy i ograniczałoby możliwości kreowania polityki rozwoju w następnych trzech kadencjach - wskazuje wójt Król.

Oferta inwestorów i szefów spółki Węgrzce Projekt Piotra Palucha i Artura Palucha wpłynęła do gminy Zielonki przed kilkoma miesiącami. Po kolejnych spotkaniach inwestorów i władz gminy zarówno wójta jak i radnych zmieniała się. Ostatecznie Piotr Paluch i Artur Paluch uznali, że to darowizna bezwarunkowa - tak napisali w pisemnej ofercie. Jednak gmina wskazuje, że jest obarczona poleceniami, czyli warunkami.

Paluchowie zaproponowali darowiznę związaną z ich działką w Węgrzcach, na której maja nadzieję wybudować osiedle mieszkaniowe. Chcieli mu zapewnić tereny rekreacyjne, dojazd, a przyszłym mieszkańcom także szkołę oraz przedszkole. Wymyślili, że te zadania wykona gmina, a oni podarują jej grunt na te przedsięwzięcia. Zaproponowali, że podarują gminie grunt rolny 1,2 do 1,7 ha z oczekiwaniem, że w ciągu 5 lat gmina rozpocznie tam budowę szkoły publicznej z przedszkolem. Kolejna darowizna tych samych inwestorów to około 0,19 ha terenu rolnego pod drogę, którą gmina miałaby wykonać tak, żeby skomunikować oferowany teren poprzez połączenie ulic B5 z A8. Jeszcze jedna oferta to darowizna 1,2 ha gruntu rolnego na zorganizowanie terenów zielonych z parkiem spacerowo-krajobrazowym.

- Odmawiam przyjęcia darowizny - odpowiedział inwestorom Bogusław Król, wójt gminy Zielonki. Wskazał, że opóźnienia lub nie zrealizowania wszystkich celów darowizny mogłyby przynieść trudne do oszacowania skutki finansowe.

Uzasadniając odmowę przyjęcia darowizny wójt wskazuje, że gmina nie może zapewnić pomyślnej zmiany terenu rolnego na budowlany, bo potrzebna jest zgoda ministra rolnictwa, w przeszłości dla tego terenu nie wydał zgody, teraz niekoniecznie przychyli się do wniosku gminy. Więc warunek inwestorów nie zostanie zrealizowany.

Ponadto wójt wylicza, że otrzymując teren 0,19 ha pod budowę drogi gmina musiałaby wydać na jej realizację 1,2 mln zł, w tym wykupić część terenów od prywatnych właścicieli. Do pozyskanego terenu 1,2 ha w drodze darowizny musiałaby dołożyć 2 mln zł na organizacje parkingów i terenów parkowych, a na budowę szkoły i przedszkola musiałaby wydać ponad 19 mln zł.

- To byłyby obiekt szkolny dla obszaru, który podlega obecnie pod szkołę w Bibicach, którą zobowiązaliśmy się rozbudować i rozpoczęliśmy przygotowania inwestycji. Nie sądzę, żebyśmy jako gmina potrzebowali nowej szkoły dla tego obwodu po rozbudowie placówki w Bibicach - zaznacza wójt.

Jednocześnie wójt zaproponował inwestorom odkupienie oferowanego terenu. Uznał, że gmina może nabyć ten grunt rolny za 260 tys. zł. - Niedawno kupowaliśmy teren w Garliczce pod plac zabaw, płaciliśmy 1000 zł za ar, za teren w Węgrzcach proponuje tyle samo - mówi szef gminy.