Wojewoda czeka na plan przebudowy

Odpadający tynk ze ścian, rdzewiejące rynny, powybijane szyby w oknach, odrapane drzwi i zarośnięte podwórze. Tak po dwóch latach od wyprowadzki policjantów wygląda kamienica przy ul. 11 Listopada w Starym Sączu.

Władze miasta chcą zamienić ruderę, która straszy mieszkańców i turystów, w nowoczesną siedzibę Ośrodka Pomocy Społecznej. - Mamy wstępną zgodę wojewody na przekazanie nam tego obiektu - nie kryje radości Jacek Lelek, burmistrz Starego Sącza. To jednak zgoda warunkowa, uzależniona od dwóch czynników.

Po pierwsze władze Starego Sącza muszą sporządzić projekt modernizacji budynku oraz zdobyć pozwolenie na prace budowlane. Po drugie dokumenty przedłożyć wojewodzie małopolskiemu. Jeśli plany się spodobają, to miasto otrzyma zielone światło dla inwestycji.

- Niestety to trochę potrwa. Myślę, że dopiero w drugim kwartale przyszłego roku będziemy mieć gotowe plany - zaznacza Lelek.

Wcześniej trzeba dokonać ekspertyzy budynku, żeby poznać jego aktualny stan i dowiedzieć się, jakie prace można tam przeprowadzić.

Obecna siedziba Ośrodka Pomocy Społecznej przy ul. Batorego 15 w Starym Sączu to według władz miasta budynek o funkcji mieszkalnej, a nie biurowej. Dlatego przeniesienie OPS na ul. 11 Listopada będzie korzystne nie tylko dla urzędników, ale przede wszystkim dla petentów. Będą blisko centrum i komunikacji publicznej.

Burmistrz dodaje, że na przebudowę byłego posterunku policji będzie szukał środków zewnętrznych. Tym jednak zajmie się, gdy budynek będzie w rękach miasta.

- Budynek po opiece społecznej chcielibyśmy zamienić na mieszkania socjalne - zdradza Jacek Lelek. Jest z tym problem, bo miasto posiada jedynie mieszkania komunalne. Stworzenie nowych to teraz konieczność.

Okazuje się, że coraz więcej mieszkańców miasta i gminy Stary Sącz boryka się z trudnymi albo bardzo trudnymi warunkami lokalowymi. Na jedno mieszkanie ostatnio przypadało 20 rodzin.