Andrzej Ogar z Siennej w gminie Gródek nad Dunajcem razam z żoną i trójką dzieci oszczędza każdą kroplę wody. Pomimo tego, że dom jest podłączony do sieci, jego kran jest suchy. Sieć powstała w latach 60. i w miarę podłączania się do niej kolejnych osób wody było coraz mniej. Ogarowie są na końcu nitki wodociągowej.
- Mamy bezprzewodowy internet, a wody w kranie brak - kręci głową pan Andrzej. - Niby XXI wiek, a tu jakby w średniowieczu - dodaje.
Rąk jednak nie załamał. Postanowił we własnym zakresie zaopatrzyć rodzinę w wodę. Rozpoczął kopanie studni. W sumie wykopał ich 9, z tego pięć po aż 17 metrów głębokości. Niestety w żadnej nie było wody. Dowiedział się, że wynika to z ukształtowania terenu.
- Pod nami są dwie płyty tektoniczne, które zachodzą na siebie. Nic się nie da zrobić - mówi pan Andrzej.
Wodę przywozi w beczkach. Wystarczy jej na góra pięć dni i to przy surowej dyscyplinie.
- Nauczyliśmy dzieci, że trzeba oszczędzać - podkreśla pan Andrzej. - Korzystamy też z deszczówki, żeby spłukać nieczystości - dodaje.
Deszczówki niestety natura w ostatnich miesiącach poskąpiła. Bezśnieżna zima zapowiada poważne problemy. - Czeka nas susza - wzrusza ramionami pan Andrzej.
Gródek nad Dunajcem rozpoczął budowę kolejnej linii wodociągu, w obrębie miejscowości Sienne, Zbyszyce, Jelna, Lipie. Kilka miesięcy temu powstały mapy i projekty uwzględniające gospodarstwo Ogarów do przyłączenia.
- Woda u państwa Ogarów popłynie jeszcze w tym roku - zapewnia wójt Józef Tobiasz. - Jednak ze względu na bardzo rozproszony teren, nie jesteśmy w stanie poprowadzić wody do każdego mieszkańca.
Problemy z wodą mają również między innymi mieszkańcy gminy Podegrodzie. Brakuje jej w Mokrej Wsi, Olszance i Olszanie. Bożena Pawłowska z Olszany przyznaje, że wody gruntowe znacznie się obniżyły. - Marzę o tym, żeby swobodnie się popluskać, a tymczasem trzeba się kontrolować - mówi pani Bożena. - Bez wody nie da się normalnie żyć.
W pozbawionych wody miejscowościach gmina wybudowała studnie głębinowe, z których każdy może skorzystać. Oczywiście biorąc transport na siebie.
- Zaplanowana jest budowa wodociągu. Gmina jest na etapie projektowania - mówi Małgorzata Gromada, wójt gminy Podegrodzie. W pierwszej kolejności woda ma popłynąć do miejscowości Mokra Wieś.
Z wodociągu w gminie cieszy się już Janusz Jurkowski z Lipia. - Teraz w wielu miejscach występuje tzw. rdzawka, czyli woda z dużą ilością żelaza. Jest ona niepewna i może powodować choroby układu pokarmowego - tłumaczy Janusz Jurkowski. Sam też do celów spożywczych przywozi wodę źródlaną ze Zbyszyc.
Punkty poboru wody udostępnione są też w Starej Wsi i Siołkowej w gminie Grybów. Budowa wodociągu rozpocznie się tu jeszcze w tym roku.
Nasza cysterna jest z 1993 roku, nie spełnia już norm sanitarnych
O przeszkodach w dostarczaniu mieszkańcom wody przez straż rozmowiamy z Pawłem Motyką, zastępcą komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu.
- Od kilku miesięcy region boryka się z brakiem wody. Jednostki straży pożarnej dowożą wodę mieszkańcom?
- Jednostka dysponuje cysterną o pojemności 19 tys. litrów. To samochód z 1993 roku i nie posiada atestów do przewożenia wody przeznaczonej do spożycia. Pojedyncze dowozy wody do gospodarstw domowych zapewniają jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej. Jednak żadna z nich nie posiada atestowanej cysterny. Jeżeli dostarczają wodę, to wyłącznie dla celów gospodarczych. A odbiorca podpisuje pismo, które informuje go , że woda nie nadaje się do spożycia.
- To kto może zaopatrzyć mieszkańców w wodę pitną?
- Taką cysternę posiadają Sądeckie Wodociągi. Zakupiły ją w 2013 roku. Niektóre gminy również starają się o cysterny atestowane. Specjalne beczkowozy są w gminie Grybów i Chełmiec.
- Czy jednostka planuje zakupić spełniającą unijne normy cysternę?
- Ta cysterna, która jest spełnia nasze wymogi. Służy do działań gaśniczych. A zadanie dostarczenia wody pitnej leży po stronie jednostek samorządu terytorialnego.
- Jakie normy musi spełnić taka cysterna?
- Musi być zatwierdzona przez inspektora sanitarnego.
- Jak często mieszkańcy korzystają z takiej cysterny?
- W tym roku nie było zgłoszeń. Tak wynika z raportów, które wpływają do Komendy Miejskiej Straży Pożarnej. Samorządy rozwijają się. Inwestują w sieć wodociągową czy budują studnie głębinowe. Pomimo suchych miesięcy nie ma tak dużo zgłoszeń jak kilka lat temu. Jednak zima była sucha. Od sierpnia brakuje wody, dlatego problemy mogą narastać.
- Czy każdy, komu brakuje wody może zgłosić się do OSP z prośbą o jej przywóz?
- To zależy od umowy między gminą a jednostką OSP.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?