- Gdy to usłyszeliśmy, nie mogliśmy uwierzyć. To oznacza, że będziemy pić wodę z ujęcia, na którym zlokalizowano punkt odbioru odpadów. Gorszej lokalizacji chyba nikt nie mógł wymyślić - przekonuje Dariusz Mrozowski, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej i szef Komisji Budżetowej.
Radny powołuje się przy tym na dwie informacje. Pierwszą, mówiącą o lokalizacji punktu selektywnej zbiórki odpadów komunalnych na terenie Zakładu Wodociągów i Kanalizacji przekazał na ostatniej sesji sekretarz gminy Arkadiusz Fularski. Potem, na spotkaniu Komisji Budżetowej inspektor w nowobrzeskim UGiM Magdalena Kubik, miała sprecyzować, że w obrębie ogrodzonego terenu stacji uzdatniania miałyby być umieszczone kontenery na odpady posegregowane, co nie stanowiłoby zagrożenia dla ujęcia.
Niestety tych informacji nie udało nam się wczoraj potwierdzić. Mimo kilkunastu prób skontaktowania się z odpowiedzialnymi osobami ani burmistrz Grzegorz Czajka, ani żaden z pracowników zajmujących się tym tematem nie był uchwytny. Udało nam się uzyskać tylko kilka nieoficjalnych i niewiążących wypowiedzi. Jedne mówiły, że informacje, które podaje opozycja są nieprawdziwe. Inne, że planowana lokalizacja PSZOK została zmieniona.
Okazuje się zresztą, że nie tylko media (ostatnio nikt nie chciał rozmawiać z TVP Kraków) mają problem z dostępem do informacji w Nowym Brzesku. Dariusz Mrozowski też ma nadzieję, iż koncepcja odbioru odpadów na terenie stacji uzdatniania zostanie zarzucona, ale potwierdzić mu się tego nie udało. - Liczyliśmy, że czegoś więcej dowiemy się na ten temat podczas ostatniego posiedzenia naszej komisji. Niestety żaden przedstawiciel Urzędu Miasta i Gminy nie zjawił się na spotkaniu - mówi.
Utworzenie punktu selektywnej zbiórki odpadów (tzw. PSZOK) to obowiązek każdej gminy. Mieszkańcy mogą tam bezpłatnie oddawać odpady inne niż zmieszane poza terminami odbioru. Dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Proszowicach Andrzej Iskrzycki powiedział nam, że do niego nikt się z prośbą o wydanie opinii w sprawie lokalizacji PSZOK w Nowym Brzesku nie zwracał. - Gdyby wniosek rzeczywiście dotyczył stacji uzdatniania, na pewno nie wyrazilibyśmy zgody - zapewnił.
Sprawa zostanie być może definitywnie wyjaśniona podczas dzisiejszej sesji Rady Miejskiej.
Napisz do redakcji
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
