- Chcę podziękować WBC oraz jej prezydentowi Jose Sulaimanowi za wsparcie w walce o demokrację i wolność na Ukrainie. Wielkim honorem było i jest posiadanie tytułu WBC - oświadczył na swojej oficjalnej stronie internetowej Witalij Kliczko, lider ugrupowania politycznego UDAR, głównej siły opozycyjnej dla rządzącej Partii Regionów prezydenta Wiktora Janukowycza. - Aktualnie koncentruję się całkowicie na polityce Ukrainy i czuję, że ludzie tam mnie potrzebują - dodał ukraiński czempion.
Zdecydowane kroki obradującego zarządu federacji WBC, w obliczu przedłużającej się i trwającej już ponad 15 miesięcy nieaktywności bokserskiej Kliczki,wreszcie musiały zostać podjęte. Firmowana przez Sulaimana decyzja to z jednej strony gest dla dokonań jednego z najwspanialszych pięściarzy wagi ciężkiej w historii. Literalnie tytuł "champion emeritus" oznacza, że mimo utracenia mistrzowskiego pasa WBC, Kliczko z chwilą powrotu na ring rozpierzchnie kolejkę i jako pierwszy stanie do pojedynku z nowym mistrzem świata. Jednocześnie w manewrze decydentów czołowej federacji w boksie zawodowym, widać troskę o zabezpieczenie własnych interesów.
Oficjalnie wszystkie organizacje pobierają po trzy procent z gaż obu walczących pięściarzy. Wiedząc, że duże pieniądze w wadze ciężkiej obecnie generują tylko bracia Kliczkowie, sztuczne podtrzymanie Witalija przy "sportowym życiu" jest w pełni zrozumiałe.
W oczekiwaniu na decyzję Witalija Kliczki, która oznaczałaby kolejny zastrzyk gotówki do skarbca WBC, niewiadomą pozostają plany Władymira Kliczki. Niewykluczone, że mistrz świata czterech federacji (WBA, IBF, WBO, IBO) upomni się o brakujący ostatni pas wielkiej organizacji, stając się niekwestionowanym czempionem królewskiej kategorii wagowej. Jak tego dokona? Jedna z opcji zakłada, że młodszy z braci przystąpi do pojedynku z pretendentem do pasa WBC. Jeśli wygra i zapewni sobie pozycję obowiązkowego rywala dla... Witalija, wówczas ten ostatni oficjalnie zakończy karierę, a pas przejmie Władymir. Bratobójcza walka, z uwagi na przyrzeczenie złożone mamie, nie wchodzi w grę.
- Nie mam aż takiej wiedzy, natomiast zdziwiłbym się, gdyby bracia nie próbowali posiąść całej korony - przyznaje Andrzej Wasilewski, współwłaściciel grupy KnockOut Promotions.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?