FLESZ - Strategia walki z COVID-19: “Wersja 3.0”
Gmina Wiśniowa wnioskowała o tę pomoc z Regionalnego Programu Operacyjnego już w 2017 roku. Jej wniosek trafił jednak na listę rezerwową. Teraz to zadanie, podobnie jak i 40 innych w Małopolsce, ma szansę zostać zrealizowane dzięki decyzjom zarządu województwa o przeniesieniu oszczędności i aktualizacji Regionalnego Programu Operacyjnego.
Cieszę się, że ta informacja przyszła teraz, przed przewarstwieniem radnym projektu budżetu na przyszły rok, bo chcąc tę inwestycję zrealizować będziemy musieli znaleźć w budżecie ok. 2 mln zł. Kosztorys przygotowany w 2017 roku może się okazać wyższy niż zakładane 4,2 mln zł. Na część pewnie musielibyśmy zaciągnąć kredyt, a część sfinansować z budżetu, ale w jakich proporcjach będę wiedział za jakiś czas
– mówi Bogumił Pawlak, wójt gminy Wiśniowa.
Nie ukrywa, że ta inwestycja to spełnienie jednego z samorządowych marzeń, obok tego o wodzie w całej gminie, najważniejsze. - Dzięki decyzji samorządu wojewódzkiego to marzenie ma szansę się spełnić – dodaje wójt.
Budynek w którym mieści się Przedszkole Samorządowego w Wiśniowej nie był budowany z myślą o dzieciach. Była to lecznictwa weterynaryjna, która później została zaadaptowana na potrzebny przedszkola. Przy 55 dzieciach obecnie tam uczęszczających we znaki daje się przede wszystkim ciasnota.
Rodzice zapisując dziecko do przedszkola biorą pod uwagę warunki, jakie ono oferuje. Dla nas, nauczycieli są one niemniej ważne. Zupełnie inaczej pracuje się, kiedy dysponuje się odpowiednio dużą przestrzenią i można zorganizować zajęcia ruchowe, taneczne, organizować przedstawienia. Ofertą przegrywamy więc z placówkami prywatnymi, które mają większą przestrzeń od naszej. Ale ciasne sale to nie wszystko. Na trzy oddziały mamy dwie toalety, małą szatnię i wąską klatkę schodową. Teraz, kiedy tak ważne jest zachowanie dystansu społecznego w takich warunkach pracuje się jeszcze trudniej
– mówi Teresa Galia, dyrektor PS w Wiśniowej i dodaje, że frekwencja wśród dzieci jest teraz niższa niż zwykle. Nie dlatego, że dzieci chorują, ale dlatego, że część rodziców obawia się właśnie tego, że w przedszkolu brakuje przestrzeni.
Jeśli inwestycję uda się zrealizować metraż przedszkola powiększy się około trzykrotnie. W dobudowanej części ma powstać pięć zupełnie nowych sal przedszkolnych, a miejsce, które dziś zajmują przedszkolaki ma zostać przebudowane na potrzeby żłobka. W sumie będzie mogło uczęszczać 125 dzieci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?