MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wiślaczki w finale już dziś?

Redakcja
Wiślaczka Jelena Leuczanka (w jasnym stroju) pod koszem Lotosu w pierwszym półfinałowym meczu FOT. WACŁAW KLAG
Wiślaczka Jelena Leuczanka (w jasnym stroju) pod koszem Lotosu w pierwszym półfinałowym meczu FOT. WACŁAW KLAG
EKSTRAKLASA KOSZYKAREK. Jeśli Wisła Can-Pack wygra dziś z Lotosem w Gdyni, awansuje do finału mistrzostw Polski. Początek meczu o godz. 20.15.

Wiślaczka Jelena Leuczanka (w jasnym stroju) pod koszem Lotosu w pierwszym półfinałowym meczu FOT. WACŁAW KLAG

Wiślaczki podkreślały, że spotkania w Gdyni (w piątek i ewentualnie w sobotę) będą trudniejsze, niż konfrontacje w Krakowie. A przecież nawet we własnej hali "Biała Gwiazda" przez długie minuty nie potrafiła znaleźć recepty na błyskotliwą grę Lotosu. Mimo to, krakowiankom ostatecznie udało się wygrać oba mecze u siebie i do wygrania półfinału play-off potrzebują już tylko jednego zwycięstwa.

Rywalizacja Wisły z Lotosem jest tym bardziej ciekawa, że to w pewnym sensie pojedynek dwóch zupełnie odmiennych koncepcji trenerskich. I to w najwyższym wydaniu. Z jednej strony mamy spokojną i konsekwentną koszykówkę Jose Hernandeza, który oprócz Wisły Can-Pack prowadzi reprezentację Hiszpanii. Po drugiej stronie barykady staje selekcjoner kadry Łotwy, Georgis Dikaioulakos. Styl gry Lotosu pod jego rządami Paulina Pawlak określiła jako koszykówkę "szybką i szaloną".

- Czasem w baskecie trzeba grać szybko, nawet na granicy boiskowej anarchii. Moja drużyna gra jednak przede wszystkim bardzo agresywnie i sprytnie w defensywie - opisał nam Grek swoją filozofię gry. Dodatkowej pikanterii tej rywalizacji dodają pojawiające się od kilku dni pogłoski, jakoby działacze klubu z Reymonta byli pod silnym wrażeniem stylu pracy Dikaioulakosa. Do tego stopnia, że gdyby z jakichkolwiek przyczyn Hernandez nie przedłużył umowy w Krakowie na kolejny sezon, jego miejsce miałby zająć właśnie Grek.

Sam Dikaioulakos oczywiście dyplomatycznie zapewnia, że takie dywagacje są w tej chwili nie na miejscu: - Pierwsze słyszę o tym pomyśle, teraz jestem szkoleniowcem Lotosu. Co będzie w przyszłym sezonie, nikt nie wie. Wisła ma bardzo dobrą drużynę. Nie sądzę, by dla obu klubów, a także dla obu trenerów były korzystne takie dyskusje.

W pierwszych dwóch potyczkach między Wisłą a Lotosem wygrała trenerska koncepcja Hernandeza. Choć przez długie minuty Lotos prezentował efektowny styl gry, końcówki obu meczów gdynianki nie wytrzymały kondycyjnie. Wisła rozsądniej rozkładała siły i to ona w końcówce mogła kontrolować sytuację. Trener Dikaioulakos usprawiedliwiał się jednak krótką ławką rezerwowych. Przekonywał, że ta rywalizacja mogłaby wyglądać inaczej, gdyby w pełni sił były Marta Jujka i Daria Mieloszyńska.

Jeżeli rywalizacji obu zespołów nie uda się rozstrzygnąć w piątek, kolejna konfrontacja odbędzie się w sobotę o godz. 16. W razie, gdyby oba mecze w Gdyni zakończyły się zwycięstwami gospodyń, konieczny będzie piąty mecz, w Krakowie.

Dodajmy, iż generalny menedżer Wisły Can-Pack Piotr Dunin-Suligostowski został w czwartek wybrany Przewodniczącym Rady Nadzorczej Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet.

Justyna Krupa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski