Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła to zawsze Wisła

Rozmawiał Bartosz Karcz
Piotr Brożek debiutu w meczu z Lechem nie zaliczy do udanych
Piotr Brożek debiutu w meczu z Lechem nie zaliczy do udanych fot. Grzegorz Dembiński
Rozmowa. Już w drugim meczu w barwach Piasta PIOTR BROŻEK zagra w Krakowie

– Nie wyszedł Panu debiut w nowym klubie. Przegraliście w Poznaniu z Lechem aż 0:4. To bolesny start ligi dla Piasta Gliwice.

– Wynik mówi wszystko.

– Dwie bramki straciliście w samej końcówce. Wcześniej mieliście swoje sytuacje, ale w przeciwieństwie do rywali, graliście bardzo nieskutecznie.

– I po tym można poznać klasowy zespół. Lech nie miał wiele więcej sytuacji od nas, ale to, co miał, to wykorzystywał bezwzględnie. To była dla nas bardzo surowa lekcja.

– Jak czuje się Pan w nowym otoczeniu?

– Przyjęty zostałem bardzo dobrze. Cel w nowej drużynie mam jeden – chcę grać jak najlepiej.

– Szybko znalazł Pan miejsce w wyjściowym składzie, mimo że nie przygotowywał się Pan z drużyną od początku okresu przygotowawczego.

– Zostałem sprowadzony od razu do grania, choć zdaję sobie sprawę, że jeszcze trochę brakuje mi do optymalnej dyspozycji. Z każdym treningiem i meczem będzie coraz lepiej.

– Jak porozumiewa się Pan z trenerem Angelem Perezem Garcią? Języka hiszpańskiego przecież Pan nie zna.

– Ale za to trener zna dobrze język angielski, więc nie ma problemów z komunikacją.

– Przeniósł się Pan do Gliwic czy dojeżdża Pan na treningi z Krakowa?

– Dojeżdżam. Przy wyborze nowego klubu to był jeden z argumentów, który brałem pod uwagę. Chciałem trafić do klubu, który siedzibę ma niedaleko Krakowa.

– W tym Krakowie zagracie kolejny mecz. Dla Pana spotkanie z Wisłą będzie pewnie specjalnym wydarzeniem.

– Czeka nas kolejny ciężki mecz. Wisła to jest Wisła, a u siebie jest zawsze bardzo groźna. W jej szeregach gra wielu bardzo dobrych piłkarzy.

– W tym Pański brat. Miał Pan okazję już kiedyś przeciwko niemu zagrać?

– Miałem. Grałem przeciwko Pawłowi w czasach, gdy on był wypożyczony z Wisły do GKS-u Katowice, a ja do Górnika Zabrze. I dwa razy go ograłem.

– Teraz będą jakieś braterskie docinki przed meczem?

– Nie sądzę. Każdy z nas będzie chciał jak najlepiej przygotować się do tego spotkania.

– Ale kiedyś potrafiliście sobie docinać i to czasami ostro.

– Stare czasy. Mamy ponad 30 lat i już dawno trzeba było trochę spoważnieć.

– Będzie chciał Pan coś udowodnić choćby trenerowi Smudzie, który z Pana zrezygnował?

– Nic nikomu nie będę udowadniał. Jestem w Piaście i po prostu chcę zagrać jak najlepiej.

– Nie wierzę jednak, że nie śledzi Pan tego, co dzieje się w Wiśle. Oglądał Pan jej pierwszy mecz?

– Oglądałem.

– I jakie wnioski?

– Pierwszy mecz, zwłaszcza z beniaminkiem, zawsze jest trudny. Górnik Łęczna mocno się cofnął i Wiśle ciężko było się przebić.

– Wiślacy liczyli pewnie, że Górnik, grając u siebie, bardziej się otworzy, ale przeliczyli się, bo łęcznianie grali bardzo konsekwentnie do samego końca.

– I trudno się dziwić, bo skoro są w Wiśle tacy piłkarze jak mój brat, Semir Stilić, Emmanuel Sarki czy Maciek Jankowski, to ciężko takiemu zespołowi jak Górnik się otwierać.

– Czyli to również wskazówka dla was, jak zagrać w Krakowie?

– Pewnie będziemy to analizować. Najpierw, jakie błędy popełniliśmy w Poznaniu, a później co zrobić, żeby w Krakowie wywalczyć punkty.

– Dla Pana wyjść na boisko przy ul. Reymonta to będzie dodatkowy dreszczyk emocji?

– W Wiśle spędziłem kilkanaście lat. Było wiele bardzo miłych momentów, były też porażki, a wszystko składa się na to, że zawsze będę ten klub bardzo szanował i jego kibiców również.

– Terminarz was nie rozpieszcza, bo na początek dostaliście dwa bardzo ciężkie wyjazdy.

– A później jeszcze Lechię u siebie. Terminarz mamy ciężki, ale z każdym wcześniej czy później trzeba zagrać, więc nie ma co na to zwracać specjalnie uwagi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski