Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków chciałaby na dobre wrócić do ligowej czołówki

Bartosz Karcz
Paweł Brożek zagrał w tym sezonie w siedmiu meczach, ale na listę strzelców jeszcze się nie wpisał
Paweł Brożek zagrał w tym sezonie w siedmiu meczach, ale na listę strzelców jeszcze się nie wpisał Fot. Anna Kaczmarz
Ekstraklasa piłkarska. - Najważniejsze, że są sytuacje. Były one w Lubinie, w Zabrzu. Wiem, że piłka wpadnie do bramki już niedługo - mówi napastnik Wisły Kraków Paweł Brożek.

- Bilans jest niezły, ale jest też niedosyt, szczególnie po meczach w Zabrzu i Lubinie. Graliśmy tam niezłą piłkę, a zostaliśmy z niczym. Tak samo żałujemy meczu z Lechią, w którym powinniśmy zainkasować trzy punkty - tak podsumował pierwszą część rozgrywek napastnik Wisły Paweł Brożek.

„Białej Gwieździe” niewiele zabrakło, żeby na pierwszą reprezentacyjną przerwę udawać się w roli lidera ekstraklasy. Wyniki innych spotkań tak się ułożyły, że gdyby krakowianie utrzymali prowadzenie w meczu z Lechią, to wyprzedziliby zarówno Jagiellonię, jak i Zagłębie. Remis 1:1 oznaczał natomiast marsz w drugą stronę, bo podopiecznych Kiko Ramireza wyprzedziły Lech i Legia.

Brożek nie kryje jednak, że obecność w czołówce pozwoliła przypomnieć sobie nie tak odległe czasy. - Ostatnie lata były dla nas różne. Teraz chcielibyśmy na dobre wrócić do ligowej czołówki - podkreśla piłkarz Wisły.

W drużynie Kiko Ramireza „Brozio” pełni ostatnio rolę zmiennika. Piłkarz nie ma zamiaru jednak godzić się z taką sytuacją i zapowiada, że zrobi wszystko, by wrócić do wyjściowego składu. - Brakuje mi goli, minut, ale podchodzę do tego spokojnie, koncentruję się na ciężkiej pracy - tłumaczy wiślak. - Najważniejsze, że są sytuacje. Były one w Lubinie, w Zabrzu. Wiem, że piłka wpadnie do bramki już niedługo.

Na razie do bramki piłka wpada po strzałach Carlosa Lopeza, który wyrasta na głównego snajpera Wisły. Brożek chwali Hiszpana: - Jest to piłkarz, który potrafi wygrywać pojedynki. Moim zdaniem on najlepiej czuje się, gdy na boisku jest takim wolnym elektronem, gdy może przemieszczać się gdzie chce, gdy szuka sobie miejsca między formacjami. Trener widzi to na razie trochę inaczej, ale może będzie i tak, że będziemy grali na dwóch napastników.

Tylko, że Kiko Ramirez niezbyt często decyduje się na takie ustawienie. - Taktykę mamy podporządkowaną pod konkretnego przeciwnika - wyjaśnia Paweł Brożek. - Taka jest wizja trenera. Chce wykorzystywać mankamenty rywali. Dlatego wychodzimy w różnych ustawieniach, mamy różne fazy w grze. To wszystko jest zaplanowane.

Gdy przypominamy, że jeszcze niedawno Wisła zawsze starała się grać swoją piłkę, zawodnik dodaje: - Kiedyś tak było, ale nie ma co ukrywać, że dzisiaj mamy inny zespół. Te kilka lat temu mieliśmy takich zawodników, że nie musieliśmy się oglądać na przeciwnika. Mogliśmy grać w każdym meczu po prostu swoją, ofensywną piłkę.

Po przerwie na reprezentację wiślaków czeka daleki wyjazd do Gdyni. Brożek jasno mówi, jaki będzie cel drużyny na to spotkanie: - Ostatnio przegraliśmy tam 0:3, ale teraz pojedziemy po zwycięstwo. Wiem, że Gdynia to zawsze ciężki teren dla Wisły, ale mamy dobrą drużynę. Są dwa tygodnie, żeby spokojnie przygotować się do tego spotkania.

Talent z Ukrainy
Ukraiński napastnik Denys Bałaniuk znalazł się na celowniku Wisły Kraków. „Biała Gwiazda” czyni starania, żeby urodzony w Odessie 20-letni napastnik zasilił drużynę Kiko Ramireza jeszcze w tym oknie transferowym. Krakowski klub jest blisko finalizacji tego transferu, choć do załatwienia pozostało jeszcze trochę formalności, m.in. związanych z ekwiwalentem za wyszkolenie.

Denys Bałaniuk uchodzi na Ukrainie za duży talent. W tamtejszej ekstraklasie ten liczący 178 cm wzrostu piłkarz rozegrał w barwach Dnipro 27 meczów, w których strzelił cztery bramki. Do występów w lidze, Bałaniuk dołożył jeszcze sześć gier w Pucharze Ukrainy, w których strzelił jednego gola.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski