„Wilki” wyszły i urządziły polowanie na myśliwego

Wręcz sensacja, bo wicemistrzowie Niemiec wydawali się Kopciuszkiem w tym ekskluzywnym gronie, a Królewscy dopiero co pokonali w lidze Barcelonę i to na jej stadionie.

Na Volkswagenarena górą byli jednak gospodarze (po bramkach Ricardo Rodrigueza w 18. min i Maximiliana Arnolda w 24.), co stawia Real przed trudnym zadaniem w rewanżu na Santiago Bernabeu.

„Apetyt Wilków był nie do nasycenia, a Real może uratować się tylko w rewanżu. Wilki wyszły z ukrycia w odpowiednim czasie w najbardziej nieoczekiwanym miejscu. Ścigały myśliwego i jedyny pozytyw dla tego ostatniego jest taki, że może wyjść z pojedynku żywy na Bernabeu” - relacjonuje spotkanie „Marca”.

Ostatnia udana remontada, czyli odrobienie strat przez Królewskich w Lidze Mistrzów, miała miejsce w 2002 r. Wówczas przegrali w Monachium z Bayernem 1:2, by zwyciężyć u siebie 2:0 i awansować. Od tamtego czasu Real przegrywał ośmiokrotnie pierwszy mecz fazy pucharowej i ani razu nie był w stanie odrobić strat w rewanżu. Tak było m.in. w pamiętnym (cztery gole Roberta Lewandowskiego) półfinałowym dwumeczu z Borussią Dortmund wiosną 2013 roku.

„Bundeslanie” - tak podsumował mecz kataloński „Mundo Deportivo”. „Witajcie w Wolfsburgu” - pisze z kolei „Sport”, informując złośliwie, że „Wolfsburg to miasto na północy Niemiec nad rzeką Aller położone w kraju związkowym Dolna Saksonia. Liczy sobie ponad 120 tysięcy mieszkańców”.

Gazeta nie omieszkała poinformować, że jej pierwsza strona miała być poświęcona bramkom Luisa Suareza w wygranym przez Barcelonę 2:1 ćwierćfinale z Atletico Madryt. „Jednak żenujący występ zespołu Zinédine’a Zidane’a zmusił nas do zmiany”. Na jedynkę trafili triumfujący gracze Wolfsburga i załamany Gareth Bale.