Tadeusz był poetą zmysłowym, kochającym życie i czerpiącym z niego pełnymi garściami, mimo że - a może właśnie dlatego - kochane życie nie skąpiło mu dramatów osobistych, splecionych z historycznymi, m.in. stracił dom rodzinny we Lwowie wraz z miastem dzieciństwa i młodości, naprzyglądał się śmierci zwierząt i ludzi mieszkając w czasie okupacji w rzeźni, gdzie jego ojciec był kierowcą.
W związku z tym liryka Śliwiaka rozciągnięta jest - jak pisze we wstępie krytyk Jan Pieszczachowicz - między akceptacją świata i tragiczną wizją historii. Ja odbierałem jego wiersze jako pogodne albo przynajmniej tęskniące do ładu, pełne urody, magii, mitologii, piękna przyrody i piękna w ogóle, jako naczelnej zasady jego poezjowania.
Warto dodać, że poeta napisał dużo piosenek i wierszy dla dzieci, a więc jak przystało na mistrza rzemiosła, umiał zrobić wszystko ze słowem.
TADEUSZ ŚLIWIAK
***
Widziałem światło które
wyszło z morza
uniosło się wolno
na wodzie kołysała się
ogromniejąca skóra zdjęta ze zwierza
o świetlistej sierści
słońce było jego głową
podźwigniętą w niebo
…i zaczął się dzień
UMOWA Z BOGIEM
No dobrze Panie Boże
załatwimy to do końca
ten interes dla obu stron
korzystny przecież
ty mi dasz wielką przestrzeń
barw światła i czasu
i głosy ptaków
i szum oceanów
i dodasz zdolność do umiłowania
co miłowania godne
a ponadto
nie będziesz wzbraniał niczego co ludzkie
a ja ci zapłacę po latach
prochu garsteczką
pełną garścią siebie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?