MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wielki plan ma zatrzymać zabudowę terenów zielonych

Małgorzata Mrowiec
Małgorzata Mrowiec
Plan objąłby tereny zielone, otwarte, rolne, ogródki działkowe - te, które powinny pozostać niezabudowane
Plan objąłby tereny zielone, otwarte, rolne, ogródki działkowe - te, które powinny pozostać niezabudowane fot. Anna Kaczmarz
Przestrzeń miasta. W Krakowie pojawili się „rolnicy”, którzy na polach budują pseudozagrody, a tak naprawdę wille.

Ponad 220 niewielkich obszarów rozrzuconych po całym mieście ma objąć jeden wielki miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Chodzi o tereny zielone, otwarte, rolne, ogródków działkowych itp. - wszystkie, które zgodnie ze studium zagospodarowania Krakowa powinny pozostać niezabudowane, jednak nie obejmują ich dotąd plany miejscowe. Wspólny zielony plan ma zastopować inwestycje, które wdzierają się na te tereny.

Stworzenie takiego planu miejscowego to pomysł wiceprezydent Elżbiety Koterby. - Inspiracją dla mnie byli kolejni „rolnicy”, którzy pojawili się w naszym mieście. Tacy, którzy kupują tereny rolne i budują pseudozagrody, a tak naprawdę - stawiają wille na polach, terenach otwartych - mówi wiceprezydent Krakowa.

Proponowany zielony plan to odpowiedź miasta na obserwowany ogromny napór inwestorów, którzy wręcz bombardują tego rodzaju tereny wnioskami o wydanie warunków zabudowy. Najważniejsze, cenne przyrodniczo tereny zielone - jak np. Młynówka Królewska czy Wzgórze św. Bronisławy - są objęte planami miejscowymi i chronione przed zabetonowaniem.

Ale wciąż wiele jest w Krakowie takich pól czy obszarów zieleni nieurządzonej, które na podstawie „wuzetek”, w nawiązaniu do istniejącego sąsiedztwa, inwestorzy krok po kroku zabudowują. Ekspansja inwestorów na takie tereny trwa szczególnie w części południowo-zachodniej Krakowa. Jeden wspólny plan miejscowy ma pozwolić na szybką reakcję na tę sytuację.

- Najważniejsze, żeby w nim ustanowić zakaz zabudowy tych terenów - mówi Elżbieta Koterba. - Obecnie trwają najtrudniejsze prace, analizy, bo trzeba precyzyjnie określić granice tych obszarów - dodaje.

Mapa obejmująca takie obszary będzie gotowa do końca września. Wtedy też projekt uchwały o przystąpieniu do sporządzenia nowego planu miejscowego miałby trafić pod obrady Rady Miasta.

Według Elżbiety Koterby ten wielki zielony plan to jedyne możliwe w tej chwili skuteczne działanie. - Zgodnie z obowiązującym prawem, na terenach zielonych, gdzie inwestorzy chcą stawiać domy jednorodzinne w nawiązaniu do istniejących już obok, nie ma podstaw do odmowy wydania „wuzetki”. I tym sposobem miasto się rozlewa, kolejne tereny są zajmowane pod zabudowę - podkreśla wiceprezydent. W efekcie studium, które zostało uchwalone w 2014 roku, a zakładało, że Kraków będzie miastem zwartym, zaczyna tracić swoją aktualność.

Wadą dużych obszarowo planów jest to, że w przypadku, gdy ktoś je zaskarża i sąd decyduje o unieważnieniu, ochrony pozbawione są wielkie przestrzenie. Z tego powodu również i wiceprezydent Koterba jest zwolenniczką mniejszych planów. Tu jednak nie ma obaw.

- Rzeczywiście, duże plany miejscowe nie są dobre. Ale ten zielony plan będzie się składał z rozsianych na mapie małych obszarów. Więc jeśli ktoś będzie próbował go unieważnić w jakimś zakresie, to sąd - moim zdaniem - będzie podejmował taką decyzje dla określonego fragmentu, a pozostałe obszary nie stracą ochrony - uważa Elżbieta Koterba.

Mniej optymistycznie widzi to Grzegorz Stawowy, szef komisji planowania przestrzennego Rady Miasta. - Z doświadczeń wynika, że mnóstwo ludzi skarży w swoim prywatnym interesie plany miejscowe, a w efekcie, z powodu czasami jednego małego błędu, upada cały plan, który obejmuje np. kilkaset hektarów - mówi radny Stawowy. Uważa on, że absolutnie są potrzebne plany ochronne zieleni, jednak powinno się je przygotować osobno dla mniejszych obszarów. Będzie postulował, by zamiast jednego wielkiego zielonego planu, uchwalić np. 18 mniejszych, dla poszczególnych dzielnic Krakowa.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski