MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wiedeńczyk "wpadł" w Nowym Targu. Zataił swój polski adres.

Redakcja
KONTROWERSJE. Rygorystyczne przestrzeganie prawa czy zemsta? Niewiadomo, jak nazwać przypadek mieszkającego na stałe w Austrii Bogusława Orlickiego. Nowotarski sąd skazał go za okłamanie policjantów.

- Podpadłem drogówce, więc musieli mnie usadzić - opowiada Bogusław Orlicki. Od 24 lat mieszka w Wiedniu.

- Wiosną byłem na zakupach w Nowym Targu. Wyjeżdżałem spod sklepu, kiedy zatrzymała mnie policja. Rozmawiałem przez komórkę. Poprosili o prawo jazdy. Dałem im austriackie, bo tylko takie miałem przy sobie. Policjanci powiedzieli, że muszę zapłacić 240 zł mandatu. O polskie prawo jazdy nie pytali.

Mężczyzna napisał skargę do komendanta w Nowym Targu Zbigniewa Domalika. Nie spodobało mu się, że policjanci nie sprawdzili - to obowiązkowe - jego danych w ENA, czyli europejskiej bazie poszukiwanych. Po kilku tygodniach dostał od komendanta list z przeprosinami.

Sprawa się jednak nie skończyła. W połowie maja do jego domu dotarł list z nowotarskiego sądu, w którym wzywano go na rozprawę w charakterze... oskarżonego.

Jacek Bobak, rzecznik prasowy komendy wyjaśnia, że jego przełożony poinformował prokuraturę o tym, że "Austriak" okłamał funkcjonariuszy. - Z listu, który ten pan wysłał do nas, wynika, że jest dalej obywatelem Polski i ma meldunek w Myślenicach - mówi.

Orlicki ma więc na koncie wyrok. Sąd Rejonowy w Nowym Targu uznał, że kłamał. Skazał go na 230 zł grzywny.

Tomasz Mateusiak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski