MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Więcej Rosji w Azotach

Andrzej Skórka, (GEG)
Czy Vladimir Kantor trafi do rady nadzorczej Azotów?
Czy Vladimir Kantor trafi do rady nadzorczej Azotów? FOT. ANDRZEJ SKÓRKA
Kontrowersje. Acron posiada już ponad 20 procent akcji tarnowskiego giganta chemicznego.

W Mościcach odżyły niepokoje sprzed dwóch lat, kiedy Rosjanie próbowali przejąć Azoty. Wszystko dlatego, że rosyjski Acron jest już posiadaczem ponad 20 procent akcji tarnowskich zakładów chemicznych.

Pogłoski o wzmożonym zainteresowaniu Acronu pojawiły się już w połowie maja, kiedy właściciela zmieniło ponad milion akcji Azotów. Ale jeszcze podczas walnego zgromadzenia akcjonariuszy w ostatni wtorek Rosjanie występowali jako posiadacze ok. 17,2 procent akcji. W środę kontrolowana przez Acron spółka Norica Holding poinformowała, że nabyła kolejny pakiet akcji, który daje jej w efekcie ponad 20 procent udziałów w Grupie Azoty.

Wszystko wskazuje więc na to, że rosyjski chemiczny potentat zyska tym samym swojego przedstawiciela w radzie nadzorczej Azotów. Tak duży pakiet udziałów pozwala na zwołanie w każdej chwili nadzwyczajnego walnego zgromadzenia spółki i w jego trakcie wprowadzenie do rady swojego przedstawiciela. A to przepustka w dostępie do dokładnych informacji na temat polskiego giganta chemicznego.

– Rada nadzorcza podejmuje strategiczne decyzje dotyczące spółki. Jej członkowie mają więc dostęp do informacji o charakterze bardziej poufnym niż te, do których mają dostęp pozostali akcjonariusze – mówił Andrzej Skolmowski, wiceprezes Grupy Azoty, jeszcze przed ogłoszeniem komunikatu o zakupie nowych akcji przez Acron.

– Zwiększyliśmy nasze udziały w Grupie Azoty, ponieważ wysoko oceniamy potencjał synergii z konsolidacji aktywów Grupy Azoty i widzimy perspektywy redukcji kosztów oraz optymalizacji zasobów. Liczymy również na partnerstwo strategiczne, które przyczyni się do zrównoważonego i efektywnego rozwoju obu firm – napisał w najnowszym komunikacie wiceprezes Acronu Vladimir Kantor. Rosyjska firma twierdzi też, że rozwinęła własną bazę surowcową, może zapewnić stabilne dostawy, dostęp do międzynarodowej dystrybucji, co pozwoli polskiej grupie wejść na nowe rynki.

Rosjanie mogą również dalej skupować akcje, dążąc do przejęcia kontroli nad spółką z Moś­cic. I tego najbardziej obawiają się pracownicy tarnowskiej firmy. Według nich nowy właściciel ograniczy produkcję w Polsce, a pod marką Azotów sprzedawał będzie własne produkty.

Ministerstwo Skarbu Państwa zapewnia, że nie sprzeda swoich udziałów w tej największej polskiej spółce chemicznej. Zapewnia też, że przed przejęciem kontroli przez Rosjan mają zabezpieczyć zapisy w statucie spółki, które dają na walnym decydujący głos Skarbowi Państwa. Obecnie należą do niego 33 proc. akcji. ING Otwarty Fundusz Emerytalny ma 9,96 proc., TFI PZU – 8,76, Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju – 5,5 proc. drobni akcjonariusze – 22,53 proc.

Głośno o próbie przejęcia Azotów przez rosyjski Acron zrobiło się 2 lata temu. Wtedy Rosjanie skupili jednak niewielką część akcji. Połączenie przed rokiem Tarnowa z Puławami miało ostatecznie zabezpieczyć tarnowską firmę przed zakusami Rosjan. Jak się jednak okazuje, ci nie złożyli broni.

– Grupa Azoty jest dobrze zabezpieczona przed próbami wrogiego przejęcia – zapewnia jej prezes Paweł Jarczewski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski