Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Weszło mu to w krew

Ewa Tyrpa
Włodzimierz Galaciński został wybrany Seniorem Roku 2015
Włodzimierz Galaciński został wybrany Seniorem Roku 2015 Ewa Tyrpa
Sylwetka. Włodzimierz Galaciński, wybrany przez Czytelników Dziennika Polskiego na Seniora Roku 2015, marzy o tym, by przybywało honorowych krwiodawców

Krwiodawstwem „zaraził się” w 1968 r., gdy dowiedział się, że w szpitalach brakuje krwi. Jeździł wtedy do punktu krwiodawstwa na ul. Kopernika w Krakowie, co wcale nie było takie łatwe, bo komunikacja nie tak dostępna jak dzisiaj, gdy jeżdżą pociągi, autobusy i busy.

- Potem, wraz z kolegami z dawnej Huty Aluminium, gdzie pracowaliśmy, stworzyliśmy grupę i zakładowym autobusem jeździliśmy do centrum krwiodawstwa w Nowej Hucie - wspomina Włodzimierz Galaciński.

W 1975 r. utworzyli klub zakładowy, w co zaangażowali się m.in.: Stefan Bykowski, Zygmunt Gunerka, Adam Janik i Włodzimierz Galaciński. Klub prężnie działał także wtedy, gdy huta przekształciła się w Zakłady Metalurgiczne. Jednak po likwidacji i sprywatyzowaniu firmy, klub nie mógł już funkcjonować. Podobnie było w innych dużych zakładach pracy, gdzie działały kluby krwiodawców, np. w Skawińskich Zakładach Materiałów Ogniotrwałych i Skawińskich Zakładach Koncentratów Spożywczych. Najdłużej przetrwał w Elektrowni SKAWINA.

- Po likwidacji klubu szukaliśmy miejsca dla krwiodawców, bo nie wyobrażaliśmy sobie, by zaprzestać działalności. Wtedy porozumieliśmy się z członkami klubów z innych zakładów i pod swoje skrzydła wzięło nas Centrum Kultury i Sportu. Ówczesny dyrektor, Krzysztof Janusz, był wielkim orędownikiem honorowego krwiodawstwa. Przy CKiS powstał Klub Honorowych Dawców Krwi, którego działalność jest mocno wspierana przez CKiS oraz władze Skawiny - mówi pan Włodzimierz.

Prezes Galaciński wie, że nie wrócą już przywileje dla krwiodawców, ale stara się im to rekompensować. Centrum Kultury i Sportu od krwiodawców pobiera tylko 2 zł za wejście na krytą pływalnię. Krwiodawcom z tytułem „Zasłużonego Honorowego Dawcy Krwi” I stopnia - kobietom z przynajmniej 15 litrami na koncie, a mężczyznom mającym 18 litrów oddanej krwi, - władze gminy finansują przejazdy komunikacją publiczną w całej Małopolsce.

- To postać nietuzinkowa i godna podziwu. Takich ludzi rzadko się spotyka. Ma otwarte serce, a my chętnie mu pomagamy - mówi Paweł Kolasa, burmistrz Skawiny. Podczas corocznego spotkania krwiodawców, Tomasz Stawowy w jego imieniu wręczył Włodzimierzowi Galacińskiemu „Monografię Skawiny” w skórzanej oprawie - limitowane wydanie ofiarowywane wyróżnionym osobom.

- To naprawdę piękna pamiątka - Włodzimierz Galaciński nie ukrywa wzruszenia. O swojej działalności może opowiadać godzinami. O tym, że klub propaguje krwiodawstwo w szkołach poprzez konkursy, że pomaga w tym spółdzielnia mieszkaniowa, że marzy o tym, by przybywało młodych krwiodawców. Efekty przynosi współpraca ze szkołami, głównie z Zespołem Szkół Techniczno-Ekonomicznych, gdzie działa koło PCK. Dzięki aktywności Ewy Gawin i Andrzeja Spyrki, młodzież decyduje się na oddanie krwi. Potem, jak podkreśla Włodzimierz Galaciński, wchodzi im to w krew.

Jemu w krew weszła działalność na rzecz honorowego krwiodawstwa. Ale zaznacza, że nie mógłby go tak propagować gdyby nie pomoc Andrzeja Jelenia, Wandy Michalik i Wiesława Wróbla.

Szkolne koło PCK działało też w Liceum Ogólnokształcącym. Jednak po wyprowadzeniu się ze Skawiny prowadzącej go Zuzanny Zawadzińskiej, jego działalność osłabła.

Włodzimierz Galaciński jest ważną postacią w Skawinie. - Pamiętamy o nim i zapraszamy na różne uroczystości, na przykład na pożegnanie absolwentów. Wtedy też ma okazję podziękować młodym krwiodawcom i zachęcić do tego innych - mówi Anna Stec, dyrektorka ZST-E.

Jego zaangażowanie nie ogranicza się tylko do krwiodawstwa. Jest też prezesem koła Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Skawinie i członkiem władz województwa tego Związku. - Jesteśmy wielką rodziną i zgraną grupą. Spotykamy się, rozmawiamy, jeździmy na wycieczki - mówi szef koła. Jego prawą ręką od strony organizacyjnej jest niezastąpiona Stefania Winiarska.

Z Seniorem Roku najłatwiej jest rozmawiać o społecznej działalności. O sobie mówi mało. - Jest wyważony, spokojny, zawsze wie czego chce i dąży do celu. Tytuł Seniora Roku należy mu się jak mało komu - tak mówią o Włodzimierzu Galacińskim jego współpracownicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski