Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wersal z porywu serca

BAN
W styczniu 1945 r. kościół i kaplica grobowa zostały splądrowane i zniszczone Fot. Agnieszka Jaskulska
W styczniu 1945 r. kościół i kaplica grobowa zostały splądrowane i zniszczone Fot. Agnieszka Jaskulska
Najpierw w Świerklańcu stał piastowski zamek warowny, zbudowany w XIV wieku w dolinie rzeki Brynicy. Lata płynęły, a majątek zmieniał właścicieli. Na początku XVII wieku osiedliła się tu niemiecka rodzina Henkel von Donnersmarcków.

W styczniu 1945 r. kościół i kaplica grobowa zostały splądrowane i zniszczone Fot. Agnieszka Jaskulska

ŚWIERKLANIEC. "Mały Wersal" był wyjątkowej urody. Wybudowano go z wielkim przepychem: były w nim m. in. 34 olbrzymie komnaty i 6 apartamentów z nowoczesnymi łazienkami!

Donnersmarckowie byli bardzo zamożni; zbili fortunę, inwestując w śląskie huty i kopalnie. Najsłynniejszym członkiem rodziny był hrabia Guido, któremu cesarz nadał godność książęcą. Był nie tylko jednym z najbogatszych ludzi w Niemczech, ale i wpływowym politykiem.

Na początku lat 70. XIX wieku hrabia Guido von Donnersmarck zdecydował się wybudować nową rezydencję; podobno z porywu serca - dla ukochanej kobiety. Otóż hrabia poznał swą przyszłą żonę, markizę Blankę de Paiva, na paryskich salonach. Szaleńczo zakochany, wzniósł dla niej w Świerklańcu rezydencję na wzór Wersalu. Hrabia Guido dla uwielbianej żony był gotów zrobić wszystko, choć zawistne języki donosiły, że w Paryżu Blanka była... luksusową damą do towarzystwa.

Budowniczy pałacu mieli duży kłopot - budowano na podmokłym terenie. W ziemię wbito więc ponad 2000 długich dębowych pali, na które wylano właściwe fundamenty. Pałac w stylu neorenesansu francuskiego ukończono w 1876 r. "Mały Wersal" wybudowano z wielkim przepychem: były w nim m. in. 34 olbrzymie komnaty i 6 apartamentów z nowoczesnymi łazienkami. Pałac był wyjątkowej urody, za sprawą talentu najwybitniejszych artystów tamtej epoki, sprowadzonych z Europy.

Donnersmarckowie w swoich dobrach wprowadzali nowinki techniczne. Rezydencja była w pełni skanalizowana, wodę doprowadzano miedzianymi rurociągami, park oświetlony był ekologicznie - latarniami na biogaz (jedno z pierwszych tego typu rozwiązań w Europie). Znane były istniejące tu gospodarstwa warzywne, ogrodnicze i sady owocowe, a także gorzelnia, w której wytwarzano alkohol. Pomyślano nawet o gospodzie dla ludu - przy wjeździe do parku.

Park w stylu angielskim olśniewał kompozycjami kwiatów i krzewów, rzeźbami i posągami. Podczas uroczystości uruchamiano efektowne fontanny. W centralnej części, nad dużym stawem przeznaczonym do wędkowania, zachował się niewielki symetryczny ogród. Dawniej stanowił on taras między pałacem, a przystanią wodną.

Dziś, liczący 154 hektary park, jest zabytkowy. Zachwyca stylem i starym drzewostanem; ekipa Filipa Bajona kręciła tu "Przedwiośnie", a Bogusław Wołoszański kilka odcinków "Sensacji XX wieku".

Park przylega do olbrzymiego akwenu zwanego Kozłową Górą lub Jeziorem Świerklanieckim. To zbiornik wody pitnej utworzony na Brynicy. Nie wolno tu uprawiać sportów wodnych, ale można wędkować.

Wracając do pałacu; "Mały Wersal", został ograbiony i spalony przez Armię Czerwoną w 1945 r. Z pałacu pozostała tylko... brama (obecnie znajdująca się w zoo w Chorzowie) oraz taras ozdobiony dużą fontanną, dwoma bocznymi basenami i rzeźbami Fremieta.

Jedynymi pamiątkami dawnej świetności są przepiękny park, kaplica i willa, zwana Domem Kawalera. Została zbudowana w latach 1903-1906 dla cesarza Wilhelma II w stylu neobarokowym. Na dostojnego gościa czekały takie nowoczesne luksusy, jak amerykańskie wanny z jednego kawałka fajansu czy centralne ogrzewanie. Do szampańskiej zabawy zachęcał wyryty na frontonie napis: "Memento vivere" (czyli "pamiętaj o życiu"). Miejscowi różnie opowiadali o Domu Kawalera, nie zawsze pochlebnie.
Książę Guido znany był z tego, że pokazywał się niespodziewanie w różnych miejscach posiadłości. Pod parkiem znajduje się system podziemnych tuneli, częściowo zasypanych, choć używanych w ubiegłym wieku - nadal czekających na odkrycie.

Dziś Dom Kawalera to hotel, zaś park wraz z ocalałą kaplicą jest chętnie odwiedzany przez turystów.

Kaplica była przeznaczona dla wiernych wyznania ewangelickiego. Kościółek połączono z kaplicą grobową krużgankiem. Mauzoleum zbudowane jest na planie krzyża, chronionego metalowym ogrodzeniem. Pochowano w nim także i księcia Guido. W styczniu 1945 r. kościół i kaplica grobowa zostały splądrowane i zniszczone. Odbudowano i poświęcono je ponownie w 1957 r. jako filię parafii rzymsko-katolickiej.

Świerklaniec położony jest niedaleko Piekar Śląskich i lotniska Pyrzowice.

AGNIESZKA JASKULSKA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski