Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

We Francji czy Hiszpanii nie znaleźli pracy, w Krakowie mają dobre posady

Agnieszka Maj
Agnieszka Maj
Minęły czasy, kiedy krakowianie masowo wyjeżdżali w poszukiwaniu pracy do bogatszych krajów europejskich. Teraz to mieszkańcy Unii szukają zatrudnienia u nas. W nowo powstających biurowcach w Krakowie pracuje coraz więcej osób (głównie młodych) z krajów UE. Przyjeżdżają do nas m.in. Niemcy, Anglicy, Hiszpanie, Francuzi.

Fiona z Belgii po studiach prawniczych nie mogła znaleźć pracy u siebie, ponieważ we wszystkich ofertach wymagano doświadczenia. - Zaczęłam więc szukać na Słowacji, na Węgrzech. Miałam przyjaciółkę Polkę, która podesłała mi link do portalu pracuj.pl. Pomyślałam: czemu nie? - mówi Fiona. Wysłała aplikację do firmy HSBC w Krakowie i została przyjęta.

Autor: Agnieszka Maj

Praca w innej dużej firmie Capgemini dla wielu osób jest naturalnym etapem rozwoju kariery. W taki sposób wspomina to Laura Cutivet z Francji: - Do 2015 roku pracowałam w Capgemini we Francji. Mimo to, spędzałam połowę swojego czasu w Polsce. Pomyślałam - skoro tak, to czemu nie być tutaj na pełen etat? Zakochałam się w Krakowie, w polskiej kulturze i w ludziach, których tutaj poznałam.

Najwięcej Niemców i Hiszpanów

Arkadiusz Borowy z Głównego Urzędu Statystycznego wyjaśnia, że GUS nie ma danych o liczbie obywateli Unii Europejskiej pracujących w Polsce. Zgodnie z obowiązującym prawem, mogą oni pracować u nas bez zezwolenia na pobyt. Jednak, gdy przebywają w naszym kraju dłużej niż trzy miesiące, mają obowiązek zarejestrowania swojego pobytu w Urzędzie Wojewódzkim.

Więcej - jutro w Dzienniku Polskim

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski