MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wdowiak: Konkurencja się zwiększyła, trzeba zasuwać

Rozmawiał Jacek Żukowski
fot. Andrzej Banaś
Rozmowa z MATEUSZEM WDOWIAKIEM, 19-letnim piłkarzem Cracovii, która dziś o godz. 17 na boisku przy ul. Wielickiej rozegra sparing ze słowackim MFK Rużomberok.

– W ostatnim meczu kontrolnym z Zemplinem Michalovce zdobył Pan bramkę. Czy jest tak, że każdy gol przybliża do pierwszej jedenastki na ligowe rozgrywki?

– Bramka cieszy, ale gole to nie wszystko. Stąpam twardo po ziemi, wiem, że muszę nieźle wyglądać także na treningach i w meczach.

– Zapewne ciężko się gra w tak intensywnym okresie treningowym.

– Oczywiście, nie dość, że upał jest potworny, to jeszcze zmęczenie narasta. Nie było luzu na obozie. Nie wszystko wychodzi tak, jakby sobie każdy życzył. Piłka „nie słucha”, ale trzeba przygotować się do długiego i ciężkiego sezonu. Powoli będziemy schodzić z obciążeń i wtedy forma zapewne wzrośnie.

– Ma Pan pewnie podwójną motywację, bo kiedy przyszedł trener Jacek Zieliński, to dał Panu odpocząć. Miał Pan wtedy maturę i mało grał. Teraz jest jednak nowe otwarcie.

– Trzeba walczyć zawsze, bo nikt niczego nie da za darmo. Nowy trener ma swoją koncepcję i trzeba go przekonać, by w niej znalazło się miejsce dla mnie.

– Spora konkurencja wytworzyła się na skrzydłach, zwłaszcza że doszedł teraz pozyskany Jakub Wójcicki.

– W lidze (w Zawiszy Bydgoszcz – przyp.) występował na obronie, ale w ostatnim meczu zagrał jako skrzydłowy. Na pewno konkurencja się zwiększyła, tym bardziej trzeba pracować i się starać. Mogę grać na prawej albo na lewej stronie – i tu, i tu mam pewne atuty do wykorzystania. Musi być rywalizacja sportowa, tak to wygląda w każdym klubie. Trzeba zasuwać i starać się, by forma wzrastała. Wiadomo, że jest między nami przyjaźń, ale każdy walczy o swoje miejsce w składzie.

– Może być Pan zawiedziony, że uciekł wam mecz z Wolfsburgiem, bo zapowiadała się ciekawa konfrontacja.

– Tak, fajnie byłoby zagrać z takim zespołem, który jest czołowym klubem europejskim, z takimi gwiazdami jak Andre Schuerrle czy Kevin De Bruyne. Fajnie byłoby zobaczyć, czy naprawdę są tacy znakomici. Niestety, to się nie uda. Ale nie ma co zwieszać głów, to miał być jednak tylko sparing.

– Liga już niebawem i czekają was dwa trudne mecze na początek: z Lechią, która nie ukrywa pucharowych aspiracji, a następnie z Wisłą.

– Lechia wygląda „na papierze” na mocną drużynę, bo ma wielu zawodników, których chciałby mieć każdy trener. Gra sparingi z wymagającymi rywalami, aczkolwiek pierwsze mecze są jeszcze wielką niewiadomą, zespoły docierają się. W drugiej kolejce mamy derby, w których nigdy nic nie wiadomo. To będą ciężkie mecze, jednak jak dobrze zaczniemy, to doda nam to wiatru w żagle i potem będzie już z górki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski