Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warszawa oszczędza na kulturze Krakowa

Łukasz Gazur
Sacrum Profanum to jedna z najmocniejszych marek kultury Krakowa
Sacrum Profanum to jedna z najmocniejszych marek kultury Krakowa Andrzej Banaś
Kultura. Sacrum Profanum, Unsound, program Miasta Literatury UNESCO, czyli nasze flagowe propozycje kulturalne nie spodobały się urzędnikom ze stolicy

W krakowskiej kulturze zawrzało. Powodem gniewu naszych artystów są wyniki naboru do programów z obszaru muzyki oraz literatury, finansowanych przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

"Co słyszy eksperckie ucho ministerstwa?" - przeczytaj komentarz autora >>

Najważniejsze krakowskie festiwale - jak poświęcony muzyce współczesnej Sacrum Profanum (przygotowywany przez Krakowskie Biuro Festiwalowe) czy prezentujący artystów z kręgu elektroniki Unsound (fundacja Tone) - nie dostaną w tym roku ani złotówki z ministerstwa. Uznania nie znalazł także całoroczny program Miasta Literatury UNESCO, przygotowany przez KBF.

- To ogromna strata dla Krakowa, ale i dla polskiej kultury - mówi Magdalena Sroka, wiceprezydent Krakowa. - Te festiwale są rozpoznawalnymi markami, wpisanymi zresztą w strategię promowania Krakowa jako miasta kultury. Dziwne, że nie zostało to dostrzeżone - dodaje Magdalena Sroka.

Dotąd krakowskie festiwale były doceniane i rokrocznie otrzymywały dofinansowanie: Unsound na poziomie ok. 400 tys. zł, a Sacrum Profanum - 600 tys. zł. Zbierały znakomite recenzje krytyków, regularnie znajdowały się we wszelkich rankingach i podsumowaniach kulturalnych roku - "Dziennikowych" także. I przyciągały do Krakowa kilkanaście tysięcy wielbicieli muzyki z Polski i ze świata.

Jeszcze bardziej dziwi, że nie znalazł uznania całoroczny program Miasta Literatury UNESCO. Kraków otrzymał ten prestiżowy tytuł w 2013 roku jako pierwsze miasto w naszej części Europy. Wydawało się więc, że może liczyć na przychylność resortu kultury.

Ministerstwo broni się, że pieniądze przyznawane są w "w trybie konkursowym przez komisje złożone z niezależnych ekspertów".

- Jeśli eksperci nie są na tyle zorientowani, by docenić rangę wydarzeń, które oceniają albo kierują się tylko swoim gustem, a nie znaczeniem propozycji, to znaczy, że nie rozumieją swojej funkcji i nie mają kwalifikacji do zasiadania w komisji konkursowej - oburza się Magdalena Sroka.

Rozczarowania nie kryje też dyrektor artystyczny Sacrum Profanum, Filip Berkowicz. - Mam nadzieję, że to jakieś nieporozumienie i pomyłka. Przecież nasz festiwal przez ostatnie lata otrzymywał wsparcie z MKiDN na poziomie 600 tys. zł. Teraz nie otrzymaliśmy nic, podczas gdy po raz pierwszy tak hojne wsparcie dostał cały szereg dyskusyjnych jakościowo, lokalnych przedsięwzięć. KBF musi złożyć odwołanie i poczekać na werdykt: czy to rzeczywiście pomyłka, czy też może personalne animozje tzw. ekspertów MKiDN - mówi.

Organizatorzy wszystkich pominiętych festiwali zapewniają, że złożą odwołania od decyzji. Mają czas do połowy lutego. Jeśli nie przekonają Warszawy, ich imprezy będą zapewne dużo skromniejsze niż zazwyczaj.

- Jesteśmy przekonani, że minister Małgorzata Omilanowska, tak zorientowana w zagadnieniach kulturalnych i dobrze znająca rangę imprez, przyzna nam dofinansowania w ramach odwołań - dodaje Magdalena Sroka, wiceprezydent Krakowa.
Z krakowskich propozycji dofinansowanie dostały m.in. festiwal Misteria Paschalia oraz cykl Opera Rara.

Krakowskie festiwale to dziś marka na światowym poziomie. Szkoda że eksperci ministerstwa o tym nie wiedzą

Uznania w tegorocznym rozdaniu pieniędzy z programów Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie znalazły m.in. tak znane festiwale, jak Sacrum Profanum (przygotowywany przez KBF) i Unsound (organizowany przez fundację Tone). Nie doceniono finansowo także całorocznego programu Miasta Literatury UNESCO (przygotowanego przez KBF) i Nagrody im. Wisławy Szymborskiej (przyznawanej przez Fundację Wisławy Szymborskiej).

To znaczy, że ministerialne granty ominęły w znacznym stopniu najważniejsze wydarzenia kulturalne pod Wawelem, choć trzeba dodać, że dofinansowanie dostały m.in. festiwal Misteria Paschalia, cykl Opera Rara czy Festiwal Kultury Żydowskiej.

Znika sens działań
- Dziwi nas takie potraktowanie Krakowa. Zwłaszcza że festiwale takie jak Unsound czy Sacrum Profanum są wpisane w kulturalną strategię miasta, stworzone z myślą o bardzo konkretnym odbiorcy. Dziś nie mają sobie równych w Polsce i są dotrzegane i doceniane na świecie - mówi Magdalena Sroka, wiceprezydent Krakowa.

Dodaje, że programy obu wspomnianych festiwali zyskały wysokie oceny ekspertów, gdy starały się o miejskie dotacje. I obu je przyznano. Sacrum Profanum, prezentujące muzykę współczesną, ma obecnie ok. 2,5 mln zł, a poświęcony elektronice Unsound - 900 tys. zł. - To powinien być wystarczający dowód zaufania ze strony miasta, który powinien zostać dostrzeżony - zaznacza Magdalena Sroka.

Swojego zdziwienia nie kryje też Małgorzata Płysa, współtwórczyni festiwalu Unsound.

- To ogromne rozczarowanie. Nie chodzi tylko o festiwal, ale o jego rolę kulturotwórczą. Wielu artystom otworzył drzwi do kariery i pomógł im zaistnieć - mówi Małgorzata Płysa. - Zaskakuje mnie brak konsekwencji i docenienia wysiłku organizacji pozarządowej, jaką jest Un-sound, której być albo nie być zależy od decyzji resortu. Nie posiadamy wielkiego wsparcia sponsorów czy innych instytucji, poza urzędem miasta - dodaje.
Na pytanie, czy festiwal jest zagrożony, odpowiada nie wprost. - Jeśli nie poskutkują odwołania, to pojawia się pytanie o sens naszych działań w Polsce, skoro nie są doceniane przez ministerstwo - tłumaczy Płysa.

Literackie miasto
Kraków w 2013 roku uzyskał prestiżowy tytuł Miasta Literatury UNESCO jako jedyny ośrodek w Europie Środkowo-Wschodniej. W momencie ogłoszenia wyniku kilkuletnich starań pochwał dla miasta nie krył ówczesny minister kultury, Bogdan Zdrojewski. Ale za słowami nie idzie dziś wsparcie działań.

To dziwne tym bardziej, że koordynujący działania w ramach tego programu KBF organizował spotkania z księgarzami, promował czytelnictwo, współpracował z wydawnictwami. - To strategiczne działania nie tylko dla miasta Krakowa, ale i dla polskiej kultury. Program Miasta Literatury UNESCO został wypracowany wspólnie przez różne środowiska literackie, zintegrował je, wpłynął na postrzeganie Krakowa na świecie. Brak docenienia tej strony przedsięwzięcia dziwi - mówi M. Sroka.

Warto też zauważyć, że nie znalazła uznania również Nagroda im. Wisławy Szymborskiej, przyznawana przez fundację noblistki.

Nie składają broni
Na razie nikt zbytnio nie wierzy w to, że festiwale mogłyby się nie odbyć. Izabela Helbin, dyrektorka KBF, zapowiada odwołanie - podobnie Michał Rusinek, prezes zarządu Fundacji Wisławy Szymborskiej i Małgorzata Płysa z Unsoundu.

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w przesłanej nam odpowiedzi zaznaczyło, że o braku dotacji zdecydowały punkty uzyskane w ocenie "komisji konkursowej złożonej z niezależnych ekspertów".

Co ciekawe, nie uzyskała dofinansowania - z powodu błędów formalnych wniosku - także nowa krakowska instytucja, czyli Teatr Variete.
(GZL)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski