Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W wyścigu po władzę prowadzi oligarcha

Remigiusz Półtorak
Ukraina. Jeszcze niedawno był w rządzie Janukowycza, potem miał zostać premierem nowego rządu, dzisiaj jest najpoważniejszym kandydatem na prezydenta. Petro Poroszenko o trzy długości wyprzedza pozostałych rywali.

I to nie byle jakich – Julię Tymoszenko, która wczoraj potwierdziła start w majowych wyborach, i Witalija Kliczkę. Najnowszy sondaż daje Poroszence wyraźną przewagę i to nie tylko w pierwszej turze.

Kim więc jest ten ukraiński oligarcha, który majątku, szacowanego na 1,6 mld dolarów, dorobił się m.in. na produkcji czekolady? _– Poroszenko nie wziął się znikąd. Jeśli dzisiaj przez wielu Ukraińców jest kojarzony pozytywnie, to dlatego, że widzieli go na Majdanie. Może nie w pierwszoplanowej roli, ale niewątpliwie dał się tam poznać z dobrej strony. Zresztą, zapłacił za to bojkotem swoich towarów w Rosji oraz zamknięciem jednej z fabryk _– mówi Jan Piekło, dyrektor Fundacji Współpracy Polsko-Ukraińskiej PAUCI.

Kariera Poroszenki jest jednak nietypowa. Zaledwie 49-letni biznesmen zaczynał poważne interesy już na początku lat 90., stawiając jednocześnie pierwsze kroki w polityce. Od 1998 roku jest deputowanym, ale jeszcze większą uwagę zwraca jego „elastyczność”, która pozwoliła mu na udział w całkowicie odmiennych rządach. Za prezydentury Juszczenki oligarcha był najpierw kandydatem na przewodniczącego Rady Najwyższej, potem został ministrem spraw zagranicznych.

Gdy nastał czas Janukowycza, dla Poroszenki też znalazło się miejsce w nowym rządzie – został szefem resortu rozwoju regionalnego i handlu. Znaczy to mniej więcej tyle, że nigdy nie palił za sobą mostów. I jeżeli dzisiaj ma wysokie notowania w niecieszącej się nadmierną estymą ukraińskiej klasie politycznej, to być może jest kandydatem, który potrafiłby połączyć różne Ukrainy – zachodnią i wschodnią.

O tym, że były minister, a teraz niezależny deputowany ma silną pozycję i jest partnerem do rozmów także z zachodnimi przywódcami, świadczy jego niedawna wizyta w Pałacu Elizejskim, gdzie został przyjęty – wspólnie z Witalijem Kliczką – przez Francoisa Hollande’a.

_– Poroszenko zbiera dzisiaj dobre oceny, ponieważ dał się poznać jako fachowiec, a nie wojowniczy polityk. Nie pchał się na afisz, a gdy trzeba było, umiał uderzyć w trochę populistyczne tony _– mówi dr hab. Agnieszka Korniejenko z Katedry Ukrainistyki UJ i przypomina, że to on zaproponował, iż za własne pieniądze wymieni kostkę na ul. Hruszewskiego w Kijowie po walkach z berkutowcami.

_– Tak czy inaczej, z czołowej trójki Kliczko dopiero uczy się polityki. Prawdziwy mecz o władzę rozegra się między Poroszenką i __Tymoszenko _– prognozuje Jan Piekło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski