W Warszawie pomnik, w Krakowie plac

W Warszawie odsłonięto wczoraj pomnik Ronalda Reagana. W tym roku przypada setna rocznica urodzin byłego prezydenta USA. Pomnik znajduje się przed ambasadą USA w Warszawie, przedstawia Reagana stojącego na mównicy. Jest inspirowany zdjęciami tego polityka przemawiającego przed Bramą Brandenburską w 1987 roku, kiedy wypowiedział słynne zdanie: "Panie Gorbaczow, niech pan otworzy tę bramę!" Fot. Andrzej Hrehorowicz/PAP

Czy ta nazwa się przyjęła? - Nawet prezydent Krakowa nie używa jej w swoich dokumentach - mówi radny Włodzimierz Pietrus. Mieszkańcy w dalszym ciągu mówią "plac Centralny", zapominając o patronie. Radny Stanisław Rachwał upomniał się niedawno o używanie pełnej nazwy w urzędowych dokumentach, a także w nazwie przystanków komunikacji miejskiej. Urzędnicy odpowiedzieli, że zmiana już istniejących nazw wprowadziłaby jedynie niepotrzebnie dezorientację, wiązałoby się to także z kosztami.

W Krakowie powstała w tym roku także akcja obywatelska "Ofensywa wolności", której celem jest uczczenie 100. rocznicy urodzin Ronalda Reagana. Na stronie internetowej www.ofensywawolnosci.pl można złożyć podziękowania albo tylko umieścić swoje nazwisko. Wszystkie wpisy zostaną wydane w formie książki, która zostanie wysłana do Biblioteki im. Ronalda Reagana w USA.

Krakowscy radni planują także postawienie na placu Centralnym obelisku upamiętniającego prezydenta. - Ronald Reagan jest honorowym obywatelem Krakowa, warto więc, aby pomnik o tym przypominał - mówi Włodzimierz Pietrus.

W ślad Krakowa poszły inne miasta. W Białymstoku imię prezydenta będzie nosiło skrzyżowanie ulic Hetmańskiej i Jana Pawła II, w Lublinie - rondo.

Ronald Reagan jako prezydent wspierał dążenia Polaków do obalenia komunizmu. Za jego zgodą CIA przekazywała polskim opozycjonistom fundusze na walkę z władzami komunistycznymi. Reagan wspierał też akcję pomocy dla działaczy "Solidarności" po wprowadzeniu stanu wojennego.

(AM)