O niebezpiecznym raku pręgowanym odkrytym w stawie Dąbskim pisaliśmy w lipcu ubiegłego roku. Poinformował nas o tym skorupiaku Maciej Bonk, doktorant Uniwersytetu Jagiellońskiego. Gatunek ten zagraża objętemu w Polsce ochroną rakowi szlachetnemu. Może go zarazić śmiertelną dżumą raczą, na którą sam jest odporny.
Doktorant UJ radził, że trzeba usunąć niebezpieczny gatunek ze stawu. Według Bonka skorupiak mógł zostać wpuszczony do wody przez nieświadomych akwarystów lub wędkarzy. Raki pręgowane można zaobserwować na brzegu, szczególnie w nocy.
Podczas wizji lokalnej przeprowadzonej przez urzędników i ekologów potwierdzono obecność raka pręgowanego. Zgodzono się z tym, że inwazyjnego gatunku trzeba się pozbyć, ale na początek musi zostać przeprowadzona ekspertyza: ile groźnych raków jest w stawie, a ile żyje w nim raków szlachetnych i jaki jest wpływ obcego gatunku. - Właśnie podpisaliśmy umowę z firmą Animal Lovers, która przeprowadzi badania - mówi Jan Machowski z biura prasowego magistratu.
Łukasz Stanek, biolog z Animal Lovers, przeprowadził już pierwszą kontrolę. - Raki zaczęły dopiero swą aktywność. Pręgowany stanowi większość w stawie. Badania zakończą się w październiku - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?