W soboty parkowanie w centrum za darmo

Krakowscy radni są przekonani, że po zniesieniu opłat za parkowanie w strefie C w sobotę więcej mieszkańców będzie przyjeżdżać do centrum miasta, a nie do centrów handlowych Fot. Anna Kaczmarz

RADA MIASTA KRAKOWA. Nie poszerzono strefy płatnego postoju w rejonie Dworca Głównego

- Zlikwidowanie opłat za strefę w sobotę to na pewno jakieś ułatwienie, z którego można być zadowolonym. Prawdziwym rozwiązaniem problemy byłaby jednak większa liczba miejsc parkingowych w centrum. Mogłyby być one nawet płatne - mówi Jacek Drabik ze sklepu z telefonami komórkowymi przy ul. Starowiślnej, przy której obowiązuje strefa C (dotychczas od poniedziałku do soboty w godz. 10-18). Sam przyjeżdża do pracy samochodem i często obserwuje, jak wygląda ruch na ulicy. Jego zdaniem w soboty dużo łatwiej można znaleźć wolne miejsce postojowe, a dużo rzadziej spotkać kontrolerów strefy płatnego parkowania, sprawdzających czy wszyscy opłacili postój.
Pracownicy płatnego parkingu przy ul. Starowiślnej podkreślają, że w ciągu tygodnia (oprócz sezonu urlopowego) w godzinach szczytu często trudno znaleźć na nim płatne miejsce. W sobotę na parkingu nie ma z tym problemu.
- Zniesienie opłat za parkowanie w strefie jest ukłonem w stronę turystów przyjeżdżających w weekendy do Śródmieścia oraz mieszkańców innych dzielnic przyjeżdżających na imprezy plenerowe, do teatrów, kin czy sklepów - mówi Łukasz Osmenda (PO), przewodniczący Komisji Infrastruktury Rady Miasta Krakowa, jeden z projektodawców zmian.
- W soboty do centrum przyjeżdża dużo mniej samochodów niż w inne dni. Nawet jeżeli zniesiemy opłaty za parkowanie, to straty związane z ich pobieraniem nie powinny być duże. Poza tym niedawne wprowadzenie parkomatów powinno sprawić, że ogólne dochody ze strefy parkowania będą większe. Wszystko powinno się więc zbilansować - dodaje radny Jakub Bator (PiS).
Wiceprezydent Krakowa Wiesław Starowicz przestrzega przed zmianami: - Opłaty zostały wprowadzone w soboty, ponieważ również w tym dniu były problemy ze znalezieniem wolnych miejsc parkingowych. Zniesienie opłat, moim zdaniem, nie byłoby więc ułatwieniem dla turystów i mieszkańców spoza centrum, ale utrudnieniem, ponieważ bez strefy mieliby znów problem ze znalezieniem wolnych miejsc postojowych.
Krakowscy radni są przekonani, że po zniesieniu opłat za parkowanie w strefie C w sobotę więcej mieszkańców będzie przyjeżdżać do centrum miasta, a nie do centrów handlowych, przy których można parkować za darmo. Tylko jeden radny nie zagłosował za zmianami.
- Uchwała w takim kształcie z poprawką dotyczącą likwidacji płatnego parkowania w strefie w sobotę została wniesiona w trybie pilnym. Głosowaliśmy ją późnym wieczorem (na przedwczorajszej sesji Rady Miasta Krakowa - przyp. red.). Nie głosowałem "za", ponieważ w takim trybie nie było czasu na sporządzenie prognozy pokazującej o ile zmniejszą się wpływy do budżetu. Moim zdaniem nie jest to dobre rozwiązanie, teraz, kiedy miasto wydało pieniądze na parkomaty (10,5 mln zł - przyp. red.) i z powodu kryzysy są duże braki w budżecie - wyjaśnia radny Zygmunt Włodarczyk (bezpartyjny).
Dodaje, że głosował przeciw, ponieważ poprawką radnych z uchwały wykreślono również propozycję rozszerzenia strefy płatnego parkowania o ulice po wschodniej stronie Dworca Głównego PKP i Regionalnego Dworca Autobusowego. Wśród nich są ul.: Bosacka, Zygmunta Augusta, Kurkowa, Rakowicka (pomiędzy Lubicz i Lubomirskiego), Mogilska (stara), Topolowa, Lubicz, Ariańska oraz Lubomirskiego.
Radni, którzy przegłosowali, aby nie rozszerzać strefy uważali, że takie rozwiązanie nie spełni swojej roli. Ich zdaniem spowodowałoby to tylko przeniesienie się samochodów na inne ulice, gdzie zaraz również pojawiłyby się wnioski o rozszerzenie strefy. - Jedynym rozwiązaniem jest budowa parkingów, co miasto ma w swoim programie - zaznacza radny Osmenda.
- O rozszerzenie strefy od dawna wnioskowali mieszkańcy tamtych ulic oraz znajdujące się tam instytucje. Ciekawe co radni im teraz powiedzą? - mówi radny Włodarczyk. Zaznacza, że na ulicach, na których miała być wprowadzona strefa, często miejsca parkingowe zajmują osoby, które zostawiają samochód i idą na dworzec, aby odjechać z niego pociągiem albo autokarem w podróż. Nieraz trwa ona kilka dni i tyle czasu auto zajmuje miejsce, ponieważ jest darmowe, a nie płatne jak na parkingu nad Dworcem Głównym PKP.
Radny Włodarczyk zgadza się natomiast z innym zapisami przegłosowanej uchwały. Zapewnia ona, że oprócz dotychczasowych stawek za parkowanie (1 zł za 30 min, 3 zł - pierwsza godz., 3,1 zł - druga godz., 3,2 zł - trzecia godz., po 3 zł - każda kolejna godz.) będzie naliczana również opłata za odcinki czasu inne niż pełne godziny. Teraz, jeżeli chcemy opłacić godzinę parkowania i wrzucimy do parkomatu 5 zł, wówczas wydaje on bilet godzinny, a nie wydaje reszty, bo urządzenie nie jest do tego przystosowane. Dzięki nowym zasadom po wrzuceniu 5 zł będziemy mogli parkować 1 godz. i 38 min., a jeżeli wrzucimy do parkomatu 2 zł, wtedy postój będzie obowiązywał przez 40 min.
Nie będzie już również karania mandatem za brak opłaty od razu po minięciu opłaconego czasu za parkowanie, który widnieje na bilecie wydrukowanym przez parkomat. Każdy kierowca będzie miał 5 minut na wyjechanie z miejsca postoju, albo opłacenie kolejnych godzin parkowania.
Nowe przepisy wejdą w życie, jeżeli wojewoda nie będzie miał zastrzeżeń do uchwały i ją zatwierdzi. W Zarządzie Infrastruktury Komunalnej i Transportu poinformowano nas, że nie ma problemu z przystosowaniem parkomatów do pobierania opłat od poniedziałku do piątku z wyłączeniem soboty.
Piotr Tymczak
[email protected]