Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W pakiecie onkologicznym jest za dużo biurokracji

Ewa Tyrpa
Dr Stanisław Kłęk
Dr Stanisław Kłęk FOT. EWA TYRPA
Zdrowie. Z "zielonych kart" zadowoleni są pacjenci i szpitale, ale nie lekarze rodzinni.

- Gdy okazało się, że mam małego guza w piersi, trafiłam do szpitala w Skawinie. W ciągu tygodnia miałam wykonane badanie rezonansem, a kilka dni później guzek został wycięty i co ważne, pozostanie po nim niewielka blizna - mówi pani Maria M.

W ramach szybkiej ścieżki onkologicznej, wprowadzonej od początku br. trafiła do Centrum Chirurgii Onkologicznej i Rekonstrukcyjnej w Szpitalu im. Stanleya Dudricka. To jedyny w powiecie krakowskim szpital chirurgiczno-onkologiczny. Lekarze z tej placówki nie muszą się już martwić, jak powiedzieć pacjentowi, że skończył się kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia i nie mogą go np. operować. Od br. nie ma limitów i mogą bez ograniczeń leczyć chorych na raka.

Maria M. jest zadowolona z szybkiej procedury. Pamięta, jak jej mamie dużo czasu zajęły badania i pierś trzeba było usunąć. - Od dnia rozpoznania nowotworu do dwóch tygodni jesteśmy zobowiązani zwołać konsylium lekarskie, które zdecyduje o dalszym postępowaniu w leczeniu: operacji, radio- lub chemioterapii - mówi dr Piotr Szybiński, chirurg onkolog w skawińskim szpitalu. Konsylium składa się z wielu specjalistów: onkologa, chirurga onkologicznego, radiologa, psychologa, rehabilitanta.

- W ramach szybkiej ścieżki do dwóch tygodni od daty konsylium należy rozpocząć leczenie pacjenta - informuje dr hab. Stanisław Kłęk, chirurg onkolog w tej placówce. Podkreśla, że istotne dla pacjentów są też sposoby usuwania nowotworów. - W przypadku raka piersi stosujemy metodę oszczędnego wycinania guza i węzłów chłonnych pod kontrolą gamma kamery. By pierś i pachę jak najmniej okaleczyć, wycinany jest jeden węzeł, a nie profilaktycznie wszystkie. Po badaniu histopatologicznym okaże się, czy istnieje potrzeba usuwania pozostałych - wyjaśnia dr Kłęk. Mało inwazyjną metodę laparoskopową stosuje się też w przypadku raka jelita grubego.

Na razie o pakiecie ostrożnie wypowiadają się lekarze rodzinni. To oni mają zakładać pacjentom, u których podejrzewają nowotwór złośliwy, tzw. zielone karty. Mogą je też wystawiać specjaliści, mający kontrakt z NFZ, np. laryngolodzy. Wypełnianie zielonej karty zajmuje lekarzom 20-30 minut.

W powiecie krakowskim niewielu lekarzy wystawiło takie karty. Ani jednej nie wypisał Tomasz Sobalski z ośrodka zdrowia w Zielonkach i prezes Małopolskiego Oddziału Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce. Uważa, że funkcjonowanie systemu będzie można ocenić za pół roku. - Na pewno sama idea szybkiej ścieżki jest słuszna, ale już wiadomo, że dla lekarzy rodzinnych system jest biurokratyczny. Nie powinni oni tracić czasy na ręczne wypełnianie kart.

Te dane powinny być wpisywane do systemu elektronicznego - mówi lekarz. Pacjent z podejrzeniem nowotworu nie trafił także do Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Mogilanach. Dyr. Krzysztof Rutkowski też nie chce jeszcze oceniać systemu, ale także uważa, że mocno obciąża on lekarzy rodzinnych.

- W sezonie grypowym przyjmują ponad 50 pacjentów dziennie i nie mają czasu na taką biurokrację - mówi dyrektor. Potwierdza to Bogdan Witkowski, prezes Przychodni Zdrowia Skawina, gdzie dotychczas lekarze wydali trzy zielone karty. Obawia się o zachowanie terminów badań określonych w pakiecie, gdyż mocno obciążone pracownie diagnostyczne mogą nie nadążyć z wykonywaniem badań. Takiego problemu nie będą mieć pacjenci w Skawinie: w maju szpital zostanie wyposażony w tomograf.

Wielu lekarzy zaznacza, że przed wprowadzeniem pakietu, pacjenci z podejrzeniem nowotworu też byli szybko diagnozowani. Prezes Witkowski mówi też o zagrożeniu kar dla lekarzy. - Gdy pacjent nie będzie miał wykonanych badań w określonym terminie, to NFZ zwróci im tylko 70 procent kosztów badań - mówi prezes. Wymienia kolejną wadę nowego systemu: zagrożenie odebraniem prawa wystawiania kart lekarzom którzy nie osiągną wskaźnika, czyli jednego trafionego rozpoznania raka na 15 skierowanych na badania pacjentów.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski