W II lidze występują już czwarty sezon, jednak do tej pory nie osiągali sukcesów. Sport traktują jak pasję i sposób na spędzenie wolnego czasu. W tym roku celem Silvers Olkusz jest awans do play-off i pokazanie się szerszej publiczności.
Po dwóch meczach sezonu zasadniczego w grupie południowo-wschodniej PLFA II olkuszanie mają na koncie 1 zwycięstwo. Do fazy play-off wejdą dwie najlepsze drużyny (do tej strefy Silvers tracą 2 „oczka”), które powalczą o awans z rywalami z całej Polski (łącznie 8 ekip). Dla amatorskiej drużyny już sama możliwość pokazania się szerszej widowni byłaby sukcesem. Tym bardziej, że do tej pory większość spraw organizacyjnych była finansowana z kieszeni zawodników, a pierwsze zwycięstwo odniesiono dopiero w ubiegłym roku.
Drużynę założono w 2011 roku. Grupa osób zafascynowanych futbolem amerykańskim zarejestrowała stowarzyszenie i ogłosiła nabór zawodników. Na chętnych nie trzeba było długo czekać i w następnym sezonie zespół zgłoszono do II ligi.
– Pierwszy sezon był dla nas strasznie ciężki _– mówi Szymon Sroka, który w Silvers jest od początku. – _Nie mieliśmy trenera, a wyjściową jedenastkę ustalaliśmy sami. W wielu meczach mieliśmy problemy, żeby zdobyć punkty. Widać było brak osoby, która byłaby w __stanie nami pokierować.
Większość informacji o taktyce i przygotowaniu zespołu była czerpana z anglojęzycznych źródeł oraz filmów zamieszczonych w internecie. Wszystkie mecze zakończyły się jednak porażkami.
Na sezon 2013 olkuszanom udało się znaleźć trenera, który jest z drużyną do dziś. Został nim Maciej Michalczewski – zawodnik Zagłębie Steelers, występujących na co dzień w Toplidze i gra zespołu uległa poprawie.
W 2014 roku klub z Olkusza dostał znaczne wsparcie kadrowe. Szeregi drużyny zasilili zawodnicy Grizzlies Chrzanów, którzy samodzielnie nie byli w stanie skompletować drużyny. Zimą wspólnie przepracowali okres przygotowawczy, czego efekty były widoczne w poprawie gry i wyników. W końcu udało się odnieść pierwsze w historii zwycięstwo.
– Pokonaliśmy wtedy Ravens Rzeszów i była to jedyna drużyna, którą przeskoczyliśmy w tabeli – mówi Sroka. – W naszej grze zaczęła pojawiać się pewna jakość, nawiązywaliśmy walkę z dużo lepszymi zespołami i __często zdarzało się, że przegrywaliśmy nieznacznie.
Ten sezon na razie jest dobry. Silvers pierwszy mecz wygrali (24:6 z Highlanders Beskidy), drugi nieznacznie przegrali (30:33 z Rybnik Thunders). Cel jest jasny – awans do play-off.
_– Liga jest bardzo wyrównana, ale liczymy, że będziemy mieć więcej szczęścia i __odniesiemy końcowy sukces _– mówi trener Michalczewski.
Pomóc w tym mają kolejne rekrutacje. W tym roku już dwukrotnie prowadzony był otwarty trening, trzeci jest zaplanowany na wrzesień. Cały czas trwa nabór do drużyny juniorskiej, która w przyszłości ma stanowić solidne zaplecze dla seniorów.
– Na przedsezonowej rekrutacji pojawiło się kilku zawodników w wieku 15-17 lat. Uznaliśmy, że warto rozwinąć ten temat. Młodzież jest przyszłością każdego zespołu – komentuje Michalczewski. -– Wsparło nas też czterech zawodników z drużyny juniorskiej Zagłębie Steelers. Tam mieliby ciężej przebić się do pierwszego składu, u __nas dostali możliwość ogrania się.
Do 2015 roku zespół był w całości utrzymywany ze składek członkowskich zawodników. Dopiero teraz udało się dostać wsparcie z funduszów miejskich.
– Aby klub otrzymał dofinansowanie, musi istnieć przynajmniej trzy lata. W tym roku spełniliśmy ten warunek i dostaliśmy pewne, skromne środki – mówi wiceprezes Mirosław Mędrek.
Dodaje jednak, że kwoty te nie pokrywają całkowitych potrzeb klubu, a o inne wsparcie w regionie jest bardzo trudno. Z jedynym sponsorem umowę podpisano dopiero w kwietniu.
Do niedawna zawodnicy sami musieli płacić za autokar na mecze wyjazdowe. Byli też obciążeni kosztami organizacji spotkań u siebie, na które składa się m.in. wynajem boiska, opieka medyczna, czy obsługa sędziowska.
Na mecze Silvers przychodzi 200-300 osób. – W trakcie spotkań jest coś więcej niż samo sportowe widowisko. Są pokazy cheerleaderek, występy artystyczne. Biletów nie zamierzamy wprowadzać, bo najpierw chcemy sami dać coś od siebie, zaprezentować pewien poziom – mówi Sroka.
Klub zaprasza wszystkich, także tych, którzy niewiele wiedzą o futbolu amerykańskim. W trakcie meczów wykwalifikowany spiker tłumaczy przebieg danej akcji. Wręczane są także ulotki z opisem zasad gry. – Ludzie przychodzą do mnie i mówią: a bo ja nie wiem, o co chodzi. Wygląda to na skomplikowaną grę, ale ogólne zasady nie są trudne do wytłumaczenia. Amerykanie nie lubią przecież utrudniać sobie życia – śmieje się Mędrek.
Kolejny mecz Silvers Olkusz rozegrają w niedzielę (26 lipca) przeciwko Highlanders Beskidy. – _Zdajemy sobie sprawę, że liga jest bardzo wyrównana i każdy może z każdym wygrać. Jednak jeśli myślimy o __play-off, to takie mecze musimy kończyć zwycięstwami _– zapowiada trener Michalczewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?