Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Nowym Sączu są tłumy chętnych do służby w Straży Granicznej. Ale o naborze wciąż cicho...

Piotr Subik
Piotr Subik
Fot. Mariusz Kapala
Bezpieczeństwo. Najpewniej na początku lipca, a być może jeszcze w tym miesiącu, rozpocznie się nabór do służby w odtworzonym po dwóch latach Karpackim Oddziale Straży Granicznej w Nowym Sączu. Tak wynika z informacji „Dziennika Polskiego”.

Oficjalnie jednak na razie nic nie wiadomo. - Naboru obecnie nie prowadzimy. Być może coś na temat jego wznowienia będzie wiadomo w przyszłym tygodniu - mówi nam kpt. Dorota Kądziołka, rzeczniczka prasowa komendanta KaOSG w Nowym Sączu.

Decyzje o rozpoczęciu naboru należą do Komendy Głównej SG w Warszawie. Bo to ona wyznacza limity przyjęć do służby.

Tymczasem zainteresowanie pracą w Straży Granicznej na Sądecczyźnie jest ogromne. Przekonuje się o tym niemal codziennie Stanisław Kogut, sądecki senator PiS.

- Ludzie dzwonią do mnie bez przerwy, przychodzą, drzwi mojego biura właściwie się nie zamykają. I wszyscy chcą, żebym im załatwił pracę w Straży Granicznej. Wracać chcą też funkcjonariusze, których wysłano do pracy na wschodnią granicę. Ale ja swoje zrobiłem, doprowadziłem do powrotu Straży Granicznej do Nowego Sącza, i, zachowaj Panie, nie ja, a komendant oddziału będzie decydował o przyjęciu do pracy - mówi Stanisław Kogut.

Przyznaje też, że nie dziwi go to, iż tak dużo ludzi liczy na zatrudnienie w Karpackim Oddziale Straży Granicznej. - „Wojsko” to zawsze była stabilna praca, a teraz jest jeszcze bardziej stabilna. A do tego wiadomo: „Za mundurem panny sznurem” - mówi senator Kogut.

Jak podkreśla kpt. Dorota Kądziołka, w kwestii poszerzenia zasobów kadrowych KaOSG pewne jest na razie tylko jedno. Do końca roku wchłonąć ma on istniejący w Nowym Sączu od stycznia 2014 r. Karpacki Ośrodek Wsparcia SG. Zatrudnia on 200 funkcjonariuszy. - Wszyscy mają zapewnioną pracę w oddziale - mówi kpt. Joanna Kądziołka.

Na razie ludzi do służby nie szukają także sąsiadujące z Małopolską jednostki - Bieszczadzki Oddział SG w Przemyślu i Śląsko-Małopolski Oddział SG w Raciborzu. W tym pierwszym na początku br. trzeba było zakończyć nabór przed czasem, bo... na 20 miejsc zgłosiło się aż 600 chętnych.

Służbę przygotowawczą w Straży Granicznej może rozpocząć osoba, która m.in. nie ukończyła 35 lat, nie była karana za przestępstwa, w tym skarbowe; ma co najmniej średnie wykształcenie i uregulowany stosunek do służby wojskowej (to ostatnie nie dotyczy kobiet i absolwentów studiów wyższych).

Przypomnijmy. Oddział SG w Nowym Sączu przywrócono 16 maja br., po tym jak decyzję o jego likwidacji z końcem 2013 r. podjęła ówczesna koalicja rządowa PO-PSL. Na razie komenda jest w trakcie organizacji, ma pod sobą placówki w Krakowie-Balicach, Tarnowie i Zakopanem. Jak zapewnia senator Stanisław Kogut, w MSWiA zapadły już decyzje o przywróceniu jednostek SG w Gorlicach, Lipnicy Wielkiej i Piwnicznej-Zdroju.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski