MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W meczu z Czarnymi przełamali czarną serię

Jerzy Filipiuk
III liga. Po serii czterech meczów bez zwycięstwa i bez zdobytego gola, „Brązowi” w końcu sięgnęli po trzy punkty. Cieszy także fakt, że w trzecim kolejnym spotkaniu nie stracili bramki, martwi natomiast, iż nadal mają problem ze skutecznym wykańczaniem akcji. W sobotę mogli bowiem – i powinni – wygrać w o wiele wyższych rozmiarach.

Gabarnia Kraków 1 (1)
Czarni Połaniec 0

Bramki: 1:0 Nowak 39.

Garbarnia: Sypniewski – Kalicki, Kowalski, Baliga, Pawłowicz – Stokłosa, Masiuda, Nowak, Kaczor (64 Wcisło), M. Górecki (90 Kalemba) – Ogar (74 J. Górecki).

Czarni: Brzostowicz – Krępa (85 Dyl), Pydych, Witek , Korona – Cecot (60 Meszek), Obierak, Wolan, Ferens (78 Materkowski), Mazurkiewicz (74 Kabata) – Kamiński.

Sędziował: Tomasz Kita (Brzesko) . Widzów: 200.

Beniaminek z Połańca starał się dotrzymywać kroku Garbarni, ale dobre organizowanie akcji w środkowej strefie boiska nie przekładało się na stwarzanie podbramkowych sytuacji.

Jedynego gola uzyskał Paweł Nowak, który sfinalizował ładną akcję swej drużyny (asystę zaliczył Michał Górecki). Była to jego dopiero pierwsza ligowa bramka w tym sezonie, choć rozegrał aż dwanaście spotkań.

Kilka okazji na uzyskanie bramki zmarnował Tomasz Ogar, który w żaden sposób – ani nogą, ani głową, ani nawet w sytuacji sam na sam – nie mógł pokonać świetnie spisującego się w bramce Czarnych Romana Brzostowicza.

Ten ostatni sparował także strzały Mateusza Pawłowicza i M. Góreckiego. A gdy nie zdołał już sięgnąć piłki, od wyciągania jej z siatki wyręczyły go i poprzeczka (po ładnym rzucie wolnym Nowaka), i słupek (po uderzeniu Ogara).

Miejscowy golkiper Jakub Sypniewski był zdecydowanie rzadziej zatrudniany, ale gdy już rywale stworzyli sobie dogodną sytuację, nie dał się zaskoczyć. W końcówce meczu uprzedził szarżującego, po prostopadłym podaniu, Tomasza Wolana, który potem, już w doliczonym czasie gry, niecelnie główkował.

ZDANIEM TRENERÓW

Mirosław Hajdo, Garbarnia:
– Sytuacje, które mamy, musimy wykorzystywać. Bo czasem przeciwnik wykorzysta jedną okazję i z naszej dobrej gry nic nie wyniknie. Duży plus, że trzeci raz z rzędu zagraliśmy na zero z tyłu, ale musimy poprawić naszą skuteczność.

Tomasz Kiciński, Czarni:
– Przegraliśmy zasłużenie. Garbarnia stworzyła więcej dogodnych sytuacji. Nam brakowało precyzji w ataku. (FIL)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski