Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Krakowie jest aż czternaście miejskich targowisk. Czy znasz wszystkie? Niektóre z placów mają przejść ogromną metamorfozę

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Plac targowy w rejonie ulicy Grzegórzeckiej
Plac targowy w rejonie ulicy Grzegórzeckiej Andrzej Banas
Urzędnicy chcą modernizować zaniedbany plac Nowy na krakowskim Kazimierzu, ale póki co władze Krakowa nie mają pieniędzy na realizację tej ważnej inwestycji. Swoje oblicze już zmienia natomiast targowisko na Starym Kleparzu, na którym powstał m.in. nowy budynek handlowo-usługowy. W całej Polsce place targowe przechodzą metamorfozę, czasami częściowo zamieniając się nawet w... pełne zieleni parki. Krakowscy kupcy, z którymi rozmawialiśmy, na brak klienteli nie narzekają. - Kiedy tylko pojawił się pomysł likwidacji naszego targowiska, lokalna społeczność zaprotestowała - mówią sprzedawcy spod Hali Targowej.

W Krakowie jest czternaście miejskich placów targowych. Jeden z najpopularniejszych znajduje się w rejonie ulicy Grzegórzeckiej. Słynie głównie z odbywającej się co niedzielę giełdy staroci oraz antyków.

Od ponad 20 lat stoisko z gazetami i starymi książkami prowadzi tam pani Bożena.

- Zauważyłam, że po pandemii koronawirusa większym zainteresowaniem cieszą się stoiska z warzywami. Dlaczego? Możliwe, że ludzie przykładają większą wagę do tego, co jedzą. Wiedzą, że warzywa, kupowane bezpośrednio od rolników, są zdrowsze niż te ze sklepowych półek - mówi.

Plac targowy w rejonie ulicy Grzegórzeckiej
Plac targowy w rejonie ulicy Grzegórzeckiej Andrzej Banas

Na placu przy Hali Targowej sprzedają nie tylko kupcy z Krakowa, ale również z Zakopanego. - Przyjeżdżają z własnymi przetworami, które cieszą się dużą popularnością - dodaje pani Bożena.

Z kolei na zakupy przychodzą nie tylko osoby starsze, ale także młodzi. - Kiedyś przebąkiwano o tym, że nasz plac targowy zostanie zamknięty. Sprzeciwili się mieszkańcy. To pokazuje, że ludzie lubią robić u nas zakupy. Mam nadzieję, że plac targowy przetrwa jeszcze długie lata - reasumuje.

Możliwe, że w przyszłości zyska wręcz na popularności, o ile miastu uda się w końcu przebudować część ulicy Grzegórzeckiej i zamienić ją w zielony plac Grzegórzecki. Dla mieszkańców ma to być miejsce odpoczynku, które może cieszyć się dużą popularnością i przyciągnąć wielu spacerowiczów. - Jeżeli ludzie odwiedzą nowy, zielony plac, może zajrzą również do nas - ma nadzieję jeden z kupców.

Niestety na inwestycję nie ma na razie pieniędzy w miejskim budżecie.

Miasto oddało place targowe

O przyszłość placów targowych zapytaliśmy miejskich urzędników. - Zostanie określona przez potrzeby mieszkańców: zarówno klientów, jak i kupców - twierdzą w magistracie. Jego przedstawiciele zauważają również, że targowiska cały czas zmieniają się. - W wielu obszarach. Z reguły są to procesy ciągłe, długotrwałe, rzadziej zmiany skokowe - mówią w krakowskim urzędzie.

Miejscy urzędnicy przypominają też, że w latach 90-tych XX. wieku gmina oddała place targowe w dzierżawę spółkom kupieckim, które zostały zobowiązane do ich przebudowy oraz zagospodarowania.

- Dzierżawcy wywiązali się z tego zadania - zapewnia Joanna Dubiel z biura prasowego magistratu.

Dalsze inwestycje zależą od woli oraz możliwości spółek. - Gmina jest oczywiście gotowa wspierać wszelkie inwestycje, które uzna za zasadne i podnoszące jakość miejskich targowisk - zapewnia Dubiel.

Dodaje, że jedynym placem, wobec którego są skonkretyzowane plany inwestycyjne, jest Stary Kleparz.

- Pierwszy etap przebudowy targu został zrealizowany. Od strony ul. św. Filipa powstał budynek, który pełni kilka funkcji: administracyjno-gospodarczą, socjalną i handlowo-usługową. W drugim etapie planowane jest wykonanie nowego zadaszenia targowiska - przekonuje nas Joanna Dubiel.

Warto jednak w tym miejscu zauważyć, że przecież swoje oblicze ma też zmienić plac Nowy na Kazimierzu, który obecnie z placem targowym ma niewiele wspólnego. Jest kilka stoisk z biżuterią oraz ze starymi książkami, jednak świeżych owoców i warzyw - jak obok Hali Targowej - na placu Nowym się nie kupi. Więcej kupców pojawia się tam z rzadka, m.in. wówczas, kiedy odbywa się tradycyjny Pchli Targ. Ale najczęściej ludzie przychodzą na plac Nowy, żeby zjeść zapiekankę z popularnego Okrąglaka. Z kolei obrzeża targowiska zostały obstawione drewnianymi budkami, gdzie można kupić m.in. kebaby.

Potrzebę rewitalizacji placu widzą władze Krakowa.

- Stan placu jest daleki od ideału. Wymaga podjęcia działań w zakresie: remontu chodników, jezdni i naprawy posadzki. Konieczne jest też dostosowanie placu do łatwiejszego korzystania przez osoby o ograniczonej mobilności oraz zwiększenie na nim ilości zieleni - przekonują nas magistraccy urzędnicy.

Aktualnie trwa przygotowanie dokumentacji projektowej, która jest niezbędna do przebudowy placu i dróg wokół niego. Kiedy rozpoczną się prace budowlane? Nie wiadomo. - Na ten moment w wieloletnich dokumentach finansowych miasta nie ma zabezpieczonych pieniędzy na ich wykonanie - twierdzi Małgorzata Tabaszewska z urzędu miasta. Realizacja inwestycji ma kosztować ok. 12 mln złotych brutto.

Po przebudowie placu - poza handlem - mogłyby się na nim odbywać m.in. imprezy muzyczne.

Park i targowisko w jednym

Ciekawy przykład modernizacji targowiska można znaleźć w miejscowości Błonie w województwie mazowieckim. Pracujący na nim kupcy od lat zapewniają lokalnej społeczności dostęp do taniego, dobrej jakości jedzenia. Niski standard sanitarny placu i brak podstawowej infrastruktury targowej zmobilizował władze miasta do jego modernizacji. Projekt wykonała architekta Aleksandra Wasilkowska z Warszawy.

Targ Miejski w Błoniu po modernizacji
Targ Miejski w Błoniu po modernizacji https://www.modernizacjaroku.org.pl/

Nad stoiskami zrobiono białe zadaszenia, chroniące kupców przed deszczem. Powstały też toalety, jak również pojawiła się zieleń. - Założeniem tego projektu było stworzenie na terenie targowiska ogólnodostępnego parku, czynnego także w dni niehandlowe. Chodziło o to, żeby to miejsce funkcjonowało przez siedem dni w tygodniu oraz było otwarte nie tylko dla kupców i kupujących - przekonywała na łamach czasopisma Architektura i Biznes Aleksandra Wasilkowska.

Inwestycja była warta 9 mln zł.

Pechowe targowisko w Limanowej

W niektórych małopolskich miastach podejmowano próby tworzenia nowych targowisk.

W Limanowej projekt zakończył się fiaskiem. Przed kilkoma laty na wybudowanie "Mojego Rynku" miasto uzyskało milion złotych dofinansowania, samo przeznaczając na tę inwestycję ostatecznie nieco ponad 4 mln złotych. Na nowoczesnym placu miał kwitnąć handel, jednak obecnie wieje na nim pustką.

Władze Limanowej mają więc pomysł, jak w inny sposób wykorzystać targowisko.

- Na tym terenie powinny powstać apartamenty. Miasto może budować mieszkania, ale te komunalne. Będę zatem przekonywał radnych, żeby została podjęta uchwała o sprzedaży tego miejsca - przekonywał niedawno na łamach "Gazety Krakowskiej" burmistrz Władysław Bieda.

Wykaz miejskich targowisk w Krakowie
Wykaz miejskich targowisk w Krakowie BIP
od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W Krakowie jest aż czternaście miejskich targowisk. Czy znasz wszystkie? Niektóre z placów mają przejść ogromną metamorfozę - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski