W Kętach i Olkuszu wiedzą na czym stoją

To sprawi, że w I lidze będzie 14 drużyn. Tym samym utrzymali się w niej spadkowicze, czyli Kęczanin Kęty i AZS AGH 100RK Kraków oraz przegrani z baraży o nią, a chodzi o Karpaty Krosno i Górnika Wałbrzych.

Decyzja o powiększeniu pierwszej ligi zapadła jednomyślnie. Krajowa centrala wyśle oficjalne pismo, zapraszające cztery drużyny do występów w niej, oczekując odpowiedzi w ciągu tygodnia.

– Na podjęcie ostatecznych decyzji nie ma zatem zbyt wiele czasu, ale jesteśmy gotowi wrócić tam, skąd spadliśmy. Od dawna byliśmy na to przygotowani _– podkreśla Marek Błasiak, trener i prezes Kęczanina. – _Dotarły do mnie sygnały, że kłopoty ma zespół z Krosna. Może być tak, że zrezygnuje z występów na zapleczu ekstraklasy. W ostateczności przecież może wystąpić nieparzysta liczba drużyn, a i tak trzeba zarezerwować tyle samo terminów, jak w __przypadku 14 ekip, bo ktoś będzie pauzował.

Na 16 czerwca zaproszono do Warszawy prezesów pierwszoligowych klubów, by mogli zdecydować o formule rozgrywek, zasadach awansów do play-off i walki o utrzymanie. Z krajowej centrali nadeszły pomyślne informacje dla klubów. Transmisjami z pierwszoligowych spotkań zainteresowana jest TVP Sport. Rozmowy z telewizją publiczną toczą się od pewnego czasu. Krajowa centrala zdecydowała się na zmianę partnera po wielu zawirowaniach wokół transmisji siatkarskich przez jedną z komercyjnych stacji, która zaczęła pokazywać mecze dopiero na finiszu rozgrywek.

Powiększenie zaplecza ekstraklasy sprawi, że do II ligi awansuje Kłos Olkusz, choć przegrał o nią baraż w Słupsku. – Naszym celem będzie utrzymanie w gronie drugoligowców – uważa Roman Socha, trener olkuszan. – Ważna jest dla nas deklaracja naszego sponsora, potwierdzająca gotowość wsparcia na szczeblu centralnym. W połowie sierpnia rozpoczniemy przygotowania do __nowego sezonu.