Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W dogrywce Majchrowski kontra Lasota

Agnieszka Maj
Kraków. Jacek Majchrowski bez problemu wygrał pierwszą turę wyborów prezydenckich. Niespodzianką jest słaby wynik Platformy.

Jacek Majchrowski otrzymał 39,15 proc. głosów, Marek Lasota 26,99 proc. a Łukasz Gibała 11,22 proc. - to pierwsze wyniki wyborów prezydenta Krakowa. PKW zatwierdziła dane z 94,66 proc. protokołów.

Zdecydowana wygrana prof. Majchrowskiego nie dała mu jednak zwycięstwa w pierwszej turze. W drugiej spotka z się z Markiem Lasotą, kandydatem PiS. Ten pojedynek może się jednak okazać mało emocjonujący, ponieważ wygrana urzędującego prezydenta jest prawie pewna.

Czytaj także: W Krakowie protokoły z błędami, jedna komisja musi przeliczyć głosy >>

- Musiałoby się wydarzyć coś nadzwyczajnego, aby przegrał - uważa Artur Wołek, politolog z Akademii Ignatianum w Krakowie. Jego zdaniem urzędujący prezydent przez 12 lat rządów zdołał stworzyć sieć ludzi, którzy go popierają głównie z powodów finansowych: są zatrudnieni w urzędzie, miejskich instytucjach albo firmach, które mają zlecenia z magistratu.

Cztery lata temu wybory na prezydenta Krakowa były znacznie bardziej emocjonujące. Jacek Majchrowski zmierzył się wtedy ze Stanisławem Kracikiem z Platformy. W pierwszej turze prezydent otrzymał 40,78 proc. głosów, a Stanisław Kracik - 33,69 proc. W drugiej turze Jacek Majchrowski pokonał Stanisława Kracika, zdobywając 59,55 proc. głosów.

Niespodzianką tych wyborów jest bardzo słaby wynik Marty Pateny, kandydatki PO. Zgodnie z naszym sondażem zdobyła zaledwie 8,7 proc. i przegrała z niezależnym kandydatem Łukaszem Gibałą.

Sukces Gibały, byłego szefa PO w Krakowie jest wynikiem kosztownej i pracochłonnej kampanii wyborczej, na którą wydał ok. pół miliona złotych. Był obecny na billboardach w całym mieście, spotykał się z mieszkańcami i wydawał własne gazetki.

Natomiast Marta Patena właściwie nie prowadziła żadnej kampanii, a program wyborczy spisała na jednej kartce. - Porażka Marty Pateny pokazuje, że wyborcy wcale nie kierują się szyldem partyjnym - mówi prof. Piasecki, przypominając, że PO od lat wygrywa w Krakowie prawie wszystkie wybory - z wyjątkiem tych na prezydenta miasta. Nie jest w stanie wyłonić dobrego kandydata.

Według naszego sondażu Jacek Majchrowski we wszystkich dzielnicach Krakowa zdobył powyżej 40 proc. głosów. Pokazuje to, że na terenie całego miasta ma stabilny elektorat. Przypomnijmy, że 12 lat temu, kiedy po raz pierwszy startował na prezydenta, wygrał dzięki głosom mieszkańców Nowej Huty.

Marek Lasota najlepszy wynik osiągnął w Śródmieściu, gdzie poparło go 30 proc. osób, biorących udział w naszym sondażu. W pozostałej części Krakowa miał 22 proc. poparcia. Tyle zdobył także w Nowej Hucie, gdzie rozpoczął swoją kampanię i na której głosy liczyli działacze prawicy, przygotowujący kampanię Lasoty.

Na kandydata prawicy głosowali mniej więcej po połowie mężczyźni i kobiety. Elektorat Marty Pateny składa się natomiast w prawie 70 proc. z przedstawicielek płci pięknej. Natomiast na Konrada Berkowicza głos oddawali przede wszystkim mężczyźni, którzy stanowią 64 proc. jego wyborców.

Zdaniem politologów, rozczarowaniem tych wyborów okazali się popierani głównie przez młodych ludzi kandydaci niezależni. - Miałem nadzieję, że kiedy zobaczą wyniki przedwyborczych sondaży, połączą siły i wystawią jednego kandydata. Gdyby tak się stało mogliby wejść do drugiej tury - uważa prof. Piasecki.

Artur Wołek podkreśla natomiast, że dobry wynik Łukasza Gibały daje mu spore szanse na odniesienie sukcesu za cztery lata, kiedy to najprawdopodobniej nie będzie mieć już rywala w osobie prof. Majchrowskiego. - Nie poddaję się. Zdobyłem zaufanie około 30 tys. krakowian, udało mi się ich przekonać do mojego programu. To duży kapitał na przyszłość - tak Gibała komentował wyniki sondażu.

Po zakończeniu pierwszej tury wyborów rozpoczną się rozmowy w sprawie poparcia dla kandydatów, którzy powalczą o zwycięstwo w Krakowie. - Prawdopodobnie PO przekaże swoje poparcie dla prezydenta Majchrowskiego, ale nie za darmo - uważa Artur Wołek. - Pewnie też PiS po cichu będzie się układał z prezydentem - dodaje Andrzej Piasecki
Współpraca (ARM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski