Paweł Cygnar odbiera puchar od wiceprezydenta Andrzeja Bojarskiego Fot. Jerzy Zaborski
0:1 Ząbek 1, 0:2 Ząbek 9, 0:3 Cygnar 29, 1:3 Chojnowski 71, 1:4 Snadny 85 karny.
Unia: Kubas - J. Kocoń, Paterk, Kabara, Szostek - Jończyk, Nowotarski, Przybyła, Wierzbic - Wiertel, T. Kocoń oraz Semik, Chojnowski, Ochman, Domżał, Urbańczyk, Głowacki
Soła: K. Talaga - J. Jamróz, Wadas, Mycyk, G. Talaga - Domański, Czarnik, Cygnar, Stanek - Ząbek, Stróżak oraz Gleń, Migdałek, Samek, Boba, Snadny.
W Oświęcimiu zakopali "topór wojenny", bo przed rokiem w Unii poczuli się urażeni tym, że mecz derbowy został ujęty w grafiku sparingowym rezerw Soły, nie przyjmując tłumaczenia drugiej strony, że w Sole mają tak szeroką kadrę, że nie dzielą zawodników na tych z "jedynki" i rezerw.
Trzecioligowcy szybko objęli prowadzenie, choć wystawili mieszaną kadrę. Inna sprawa, że w słabej formie był bramkarz miejscowych, mający na sumieniu dwie pierwsze bramki. - Ten mecz pokazał, że oba zespoły są na różnym etapie przygotowań do rundy wiosennej. Mój zespół dopiero je zaczął - tłumaczył trener Unii Jakub Korba.
Solarze byli na tyle pewni swego, że w 23 min Paweł Cygnar przestrzelił karnego. Dopiero przy drugiej "jedenastce" zimną krew zachował powracający do zdrowia Jakub Snadny.
Jerzy Zaborski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?