W czyje ręce przejdzie Muzeum?

NOWY TARG. PTTK nie chce już zajmować się zbiorami w ratuszu

- Informacja o tym, że PTTK rezygnuje, dotarła do nas niedawno - mówi Robert Kowalski, prezes nowotarskiego Oddziału PTH. - Natychmiast zebraliśmy się i zdecydowaliśmy o złożeniu oferty. Z tym Muzeum jestem związany od czasu ukończenia studiów, zależy mi, żeby tam działo się coś dobrego i ciekawego. Według mnie, optymalnym rozwiązaniem byłoby administrowanie całym budyn-kiem przez miasto, natomiast stowarzyszenie na piętrze prowa-dziłoby Muzeum. Mogłoby to być PTH, mogłoby też być inne stowarzyszenie - w mieście działa na pewno kilka zdolnych podjąć się takiej roli.
Orędownikiem takiego rozwią-zania jest radny Stanisław Apostoł. - Co roku rada - przyjmując prog-ram współpracy z organizacjami pozarządowymi - uchwala, które zadania mają być przekazane stowarzyszeniom - mówi. - Jako jedno z tych zadań konkursowych jest właśnie wpisane prowadzenie Muzeum. Poza tym muzealne zbiory może przejąć tylko inna placówka muzealna, a MOK takową nie jest.
Do miejskiego konkursu PTH swojej oferty jednak nie składało, nie wiedząc wtedy o rezygnacji PTTK. Teraz chce się ubiegać o przejęcie Muzeum, którego zbiory druków i malarstwa są naj-cenniejsze na Podhalu. Ta oferta ma być rozpatrzona, ale burmistrz Marek Fryźlewicz uprzedza: - Nie może być tak, żeby najbardziej reprezentacyjny miejski obiekt przejęło stowarzyszenie, choćby najbardziej zacne. Miasto nie może być klientem u samego siebie. Do tego dochodzą jeszcze kwestie umów z PTTK, bo ono pozostaje właścicielem części zbiorów. Muszą tym zawiadywać osoby posiadające kody dostępu. Natomiast w statut MOK-u wpisane jest prowadzenie Muzeum, ponieważ przewidziano tam dział muzealny. Zresztą, nad tym rozwiązaniem zastanawiali się już prawnicy.
Dyskusja, w czyje ręce powinno teraz iść Muzeum, na pewno wywoła jeszcze sporo emocji.
(ASZ)