MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W cudzych rękach

Redakcja
Właśnie ostatnio usłyszałem: ależ to wspaniale!!! To prawdziwy, odpowiedzialny biznes. Otóż, pewien pracodawca opowiadał o tym, że dla utrzymania firmy musiał zwolnić 200 pracowników.

Ks. Jacek WIOSNA Stryczek: WIOSNA BIZNESU

Czuł się za tych ludzi odpowiedzialny. Zwolnienie 200 oznaczało wciąż pracę dla 500. Dla dobra tych 200 porozumiał się z firmą, która akurat rekrutowała 200. Był gotowy dopłacić do ich stanowisk pracy, jeśli faktycznie się tam załapią.

Właśnie po tej opowieści pojawiły się entuzjastyczne okrzyki. Cóż, za chwilę pojawiła się też puenta. Na 200 miejsc zgłosiło się 7 osób, w tym 3 pijanych. Nową pracę podjęły 3 osoby. Istnieją przypuszczenia, że ze swoimi kwalifikacjami znaleźli szybko lepsze zajęcie.

Dla mnie jednak ważne było pytanie: czy to jest odpowiedzialny biznes? Czy pracodawca ma prawo brać odpowiedzialność za życie swoich pracowników? Czy oni powinni oddawać życie w jego ręce i w razie groźby utraty pracy, zrzucać na niego odpowiedzialność?

Nie zgadzam się z tym. Do tej pory tysiące ludzi przychodziły do mnie z nastawieniem: weź moje życie w swoje ręce. Odpowiadam: nie chcę tego i nie wolno mi tego zrobić. Bo każdy żyje na swój rachunek. W naszych czasach nikt nie może być pewny, że będzie pracować w jednym miejscu. Cały czas należy się rozwijać. I oczywiście, mieć dobre relacje z ludźmi.

Jak wiadomo, pracę dostaje się po znajomości. To jest bardzo ważne. Jako pracodawca czuję się odpowiedzialny za to, żeby ludzie, którzy u mnie pracują, rozwijali się. To mogę im zapewnić. Ale nie mogę za nich żyć.

Właściwie tych blisko 200 osób zachowało się zgodnie z tymi standardami. Brali odpowiedzialność za swoje życie. Prawdopodobnie dorabiali po godzinach. Mieli fach i kontakty. To jest prawdziwa odpowiedzialność.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski