MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W co się bawić?

Redakcja
Fot. Anna Kaczmarz
Fot. Anna Kaczmarz
Gdyby kot umiał mówić, na tytułowe pytanie odpowiedziałby z entuzjazmem: oczywiście - w polowanie! Każdy kot, nawet ten, który nigdy w życiu nie złapał myszy ani ptaka, ma - jako urodzony drapieżnik - łowy we krwi. Toteż niemal od chwili, gdy otworzy oczy i stanie na niepewnych jeszcze łapkach, rozgląda się za tym, co by tu upolować. Na początku jest to przeważnie ogon mamy lub któregoś z rodzeństwa. Potem - w miarę odkrywania przez niego otaczającego świata - okazuje się, że obiektów łowieckiej pasji jest znacznie więcej.

Fot. Anna Kaczmarz

Kot, który się nie bawi - a więc nie poluje - to zwierzę chore albo nieszczęśliwe. Oczywiście intensywność zabaw zależy od wieku. Małe kociaki dysponują niespożytymi siłami i ogromną inwencją w organizowaniu sobie czasu wolnego od spania i jedzenia. Obserwacja grupki - choćby dwóch - kociąt pozwala na pozbycie się bez żalu telewizora. Takim maluchom niepotrzebne są nawet zabawki. Czają się na siebie nawzajem, atakują, strosząc futerko, podskakują na sztywnych łapkach, z wygiętym w kabłąk karkiem i ogonkiem, urządzają dzikie galopady i zapasy. W ten sposób uczą się zachowań myśliwskich, a także zasad kociego savoir vivre'u; zbyt brutalnie potraktowane rodzeństwo piskiem daje do zrozumienia, że zabawa wkroczyła na niebezpieczne tory, a kocia mama także potrafi skarcić zanadto rozbrykane dziecko.

Jeśli kociak jest wychowywany bez towarzystwa rówieśników, ich rolę musi przejąć opiekun. Dlatego też decydując się na przyjęcie do domu małego kotka musimy liczyć się z tym, że nie wystarcz zapewnić mu posłanie i pełną miseczkę. Owszem, nawet pozostawiony sam sobie kociak wymyśli jakąś zabawę, ale w samotności szybko mu się to znudzi. Poza tym jest niemal pewne, że z nudów zacznie psocić - wspinać się na firanki lub skakać po meblach, zrzucając lżejsze przedmioty. Dla własnego i kociego dobra należy mu więc poświęcić sporo uwagi, no i zaopatrzyć się w liczne zabawki.

Powinny to być przedmioty, na które kot może polować. Znakomicie sprawdzają się te "uciekające" - a więc wszelkiego rodzaju piłeczki i szeleszczące kulki. Świetnie poluje się także na pluszowe myszki, zwłaszcza tak małe, że można je wziąć do pyszczka i zanieść łup w wybrane miejsce. Do zabawy zachęcają także poduszeczki lub zwierzątka z materiału, wypełnione kocimiętką (zioła zawierające substancję będącą kocim feromonem). Tymi przedmiotami kot - mały i duży - może bawić się sam, choć przeważnie zwierzaki domagają się współuczestnictwa człowieka, który ma rzucać piłeczkę albo zabierać - i oddawać - myszkę. Ważne jest, by kotu pozwolić na odniesienie sukcesu, a więc "upolowanie" zdobyczy.

Człowiek jest wręcz niezbędny do innej formy zabawy, a mianowicie z udziałem myszki na wędce oraz kuleczki na sznurku lub gumce. Najnowszym hitem w dziedzinie kocich zabawek są laserki - małe urządzenie działające na baterie, wyświetlające kolorowy punkcik, którym można poruszać. Nie ma kota, który oparłby się pokusie polowania na to światełko! Dla opiekuna jest to zabawka bardzo wygodna, bo nie ruszając się z miejsca zapewnia pupilowi długie chwile świetnej zabawy.

Prócz zabawek, jakie w ogromnym wyborze oferują sklepy zoologiczne, kot może bawić się także zwykłymi przedmiotami codziennego użytku. Świetnie nadają się do tego plastikowe nakrętki, kasztany i orzechy, szeleszczące papierki, sznurki i kulki z folii aluminiowej. Ale uwaga! Proponując im taką zabawę musimy bardzo uważać, żeby kot nie połknął sznurka, kawałka folii lub papierka. Słodkie obrazki przedstawiające kociaka bawiącego się kłębkiem włóczki budzą zgrozę u doświadczonych opiekunów. Niejeden kot bowiem stracił życie lub musiał przejść poważną operację, gdy połknięty w zabawie sznureczek zapętlił się w jego wnętrznościach. Nie należy się także bawić z kotem, pozwalając mu na gryzienie własnych rąk lub nóg. Niesprawiające bólu ząbki i pazurki małego kotka szybko staną się w twarde i ostre, ale wtedy trudno będzie już oduczyć nasze zwierzę bolesnych ataków.
Niezbędnym elementem wyposażenia "zakoconego" domu jest drapak. Taki najprostszy, czyli pieniek lub deseczka, służy przede wszystkim do ścierania pazurków. Są jednak drapaki rozbudowane, mające półki, hamaki, kryjówki i kilka poziomów. To także świetne miejsce do kociej zabawy, zwłaszcza, jeśli jest zaopatrzone także w zwisające zabawki. Poza tym w domku zamontowanym na drapaku można się ukryć, a posiadanie kryjówek jest dla komfortu kociego życia niezbędne. Owszem, koty lubią gonić piłeczkę na otwartej przestrzeni, ale upolowaną myszkę fajnie jest gdzieś schować. Albo samemu zaczaić się w jakimś niewidocznym miejscu i znienacka zaatakować. Dlatego wszystkie koty uwielbiają wszelkiego rodzaju pudła i pudełka. Nie musimy więc kupować im drogich i wymyślnych domków - wystarczy karton z wyciętymi otworami.

Kupując kotu zabawki musimy się liczyć z tym, że po jakimś czasie nowy nabytek zostanie zlekceważony. Myszka pokrywa się kurzem w jakimś kącie, a nieużywane piłeczki przeszkadzają przy chodzeniu po domu. Warto więc mieć kilka różnych zestawów i te nieużywane chować, by w odpowiednim momencie znów je kotu pokazać. Jeśli zaś chcemy spokojnie spać w nocy, chowanie zabawek jest także wskazane przed położeniem się do łóżka. No, chyba że ktoś lubi być budzony przez dźwięk toczącej się po podłodze kuleczki z dzwonkiem w środku. Pamiętać też należy, że koty mają zadziwiającą umiejętność odnajdywania dawno zagubionych zabawek, których my nie widzieliśmy od tygodni. Sęk w tym, że często owe zguby odnajdują się w środku nocy, budząc zrozumiały entuzjazm znalazcy.

Zabawa jest kotu potrzebna niemal tak samo, jak ciepłe schronienie i pożywienie. Małe kotki uczą się podczas niej zasad kociego życia, dla starszych jest nie tylko formą rozrywki, ale także możliwością zażycia ruchu, koniecznego dla utrzymania dobrej formy. Dotyczy to w szczególności kotów niewychodzących. Kot, który nie ma zapewnionej dawki zabawy związanej z ruchem staje się osowiały i zaczyna tyć, co z czasem na pewno niekorzystnie odbije się na jego zdrowiu.

Barbara Matoga

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski