Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W ciemię bity. Od debila do…

Włodzimierz Jurasz
Włodzimierz Jurasz
No i znów Polska spadnie w rankingach wolności słowa. A i tak nasza sytuacja nie była najlepsza: w tegorocznej edycji Światowego Indeksu Wolności Prasy zajęliśmy 66. miejsce – wyprzedziły nas takie oazy wolności, jak Czarnogóra, Kosowo, Belize czy Niger.

Ale pal sześć media, bo w Polsce nie mogą wyrażać swoich opinii nawet politycy. Zwłaszcza rządzący (rządzący?). Asumpt do takiej tezy daje ubiegłotygodniowy wyrok na małopolską kurator oświaty Barbarę Nowak, pozwaną przez Związek Nauczycielstwa Polskiego za stwierdzenie, że organizowany przez ZNP w 2019 r. „strajk nauczycieli był elementem planu destabilizacji państwa polskiego” oraz oskarżenie organizujących strajk działaczy ZNP o czerpanie wzorców z faszyzmu i komunizmu. A tak przy okazji – znów pojawia się ciekawy problem prawny: czy można obrazić taki twór jak organizacja?

To nie pierwszy podobny wyrok w polskim sądzie, skazującym za wyrażane publicznie opinie. Właśnie zakończył się proces doradcy prezydenta RP prof. Andrzeja Zybertowicza (wyrok ma być ogłoszony 13 X), wytoczony mu przez grupę działaczy opozycji w czasach PRL za stwierdzenie, że „dzisiaj wielu obserwatorów i komentatorów Okrągłego Stołu nie uświadamia sobie, jak głęboka prawda była w komentarzu Andrzeja Gwiazdy po rozmowach Okrągłego Stołu, gdy powiedział: podczas Okrągłego Stołu władza podzieliła się władzą ze swoimi własnymi agentami” (co zabawne, oskarżyciele nie odważyli się zaczepić samego Andrzeja Gwiazdy…).

Jak widać, wygłaszanie opinii jest w Polsce nader ryzykowne. Niedługo nie będzie można w ogóle nic powiedzieć. Śmieszy mnie jednak fakt, co powtórzę po raz kolejny, że żyjemy w kraju, w którym to nie rząd oskarżany o autorytaryzm czy wręcz faszyzm, ale mianująca się demokratyczną opozycja ściga w zaprzyjaźnionych sądach swoich krytyków.

Ale są jeszcze u nas oazy wolności. W styczniu tego roku Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że używając publicznie pod adresem prezydenta Andrzeja Dudy określenia „debil” niejaki Jakub Żulczyk (pisarz) nie dopuścił się przestępstwa znieważenia Prezydenta RP.

Skądinąd ciekawe, czy niezawisłe sądy dalej będą takie łagodne, pozwalając na wygłaszanie podobnych opinii, gdy na przykład (nie daj Boże…) stanowisko prezydenta RP obejmie pewien polityk sam określający się dość żenującym mianem „dup…rza”…

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tanie linie trują! Ryanair i Wizz Air na czele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski