W Andrychowie przycichł konflikt z Romami

W tym czasie na gorącym uczynku zatrzymano sprawców 75 przestępstw, m.in. kradzieży i włamań. W ręce policji wpadło też 20 osób poszukiwanych listami gończymi.

Udało się również ujawnić tysiąc wykroczeń, m.in. spożywanie alkoholu w miejscach publicznych, używanie wulgaryzmów i zaczepianie przechodniów. Ponad połowa osób, które dopuściły się tych czynów, została ukarana mandatami, wniosek dotyczący co czwartej skierowano do sądu.

- Naszym celem było zdecydowane reagowanie na wszelkie przejawy zakłócania porządku i zachowania nawołujące do nienawiści - tłumaczy rzecznik małopolskiej policji podinsp. Mariusz Ciarka, dodając, że funkcjonariusze rozliczali sprawców nawet drobnych przewinień, które mogły powodować wzrost poczucia zagrożenia wśród mieszkańców Andrychowa.

Pomogło, bo na ulicach zrobiło się spokojniej, ale to nie koniec akcji. Przynajmniej do połowy przyszłego miesiąca patrole prowadzić będą dodatkowi policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach i Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Samorząd z kolei zapowiada organizację pogadanek dla dzieci i młodzieży w szkołach dotyczących tolerancji, a także zwalczania "mowy nienawiści".

Przypomnijmy. Policyjna akcja została ogłoszona przez komendanta wojewódzkiego nadinspektora Mariusza Dąbka 13 czerwca. Wcześniej w Andrychowie doszło do napadu gimnazjalistów na młodą Romkę z dziećmi. W odwecie Romowie pobili czworo nie-Romów.

Po tych ekscesach kibice lokalnego klubu piłkarskiego Beskid zaczęli organizację tzw. białych patroli, natomiast narodowcy zażądali wysiedlenia Romów z Andrychowa. Kiedy okazało się, że z napięciem na tle rasowym nie radzi sobie miejscowa policja, zdecydowano o przysłaniu wzmocnień, m.in. z oddziałów prewencji w Krakowie.

Z danych Urzędu Miejskiego wynika, że w liczącym ok. 21 tys. mieszkańców Andrychowie, ludność romska ma niewiele ponad 100 przedstawicieli. Do gminnych podstawówek i gimnazjów uczęszcza ok. 20 dzieci romskich.