Bandyta trzymał w ręku broń. Tego pewni są pracownicy banku spółdzielczego w Lisiej Górze, w którym doszło do napadu. Mężczyzna nie użył pistoletu. Zniknął bogatszy o 20 tysięcy złotych.
Bank w podtarnowskiej miejscowości mieści się w niewielkim budynku przy drodze krajowej nr 73. Niedaleko stąd do centrum wsi. – Nie widać, żeby był jakoś szczególnie zabezpieczony, to pewnie kogoś skusiło – mówili mieszkańcy, którzy przyglądali się budynkowi przepasanemu policyjną taśmą.
Kilkadziesiąt minut wcześniej do środka wszedł młody mężczyzna. Miał zasłoniętą twarz. – Prawdopodobnie wykorzystał do tego czapkę i szalik – mówi Olga Żabińska, rzeczniczka prasowa tarnowskiej policji. W ręce trzymał przedmiot wyglądający jak pistolet. Zażądał pieniędzy. Pracownicy banku nie stawiali oporu. Z kasy wyciągnęli 20 tys. zł w gotówce. Chwilę potem rabuś wybiegł z budynku.
– Mieszkam trzy domy dalej od banku, ale nic nie widziałem. To musiało się dziać bardzo szybko – mówi pan Stanisław. – Nie sądzę, żeby to był ktoś miejscowy. Może z Tarnowa albo okolic. Ale chyba w ogóle nie myślał. Przecież zaraz go capną.
Według policji rabuś miał około 18-20 lat. Nosił odzież koloru ciemnego. Prawdopodobnie miał przy sobie torbę lub plecak, do którego zapakował pieniądze. Mieszkańcy Lisiej Góry przekonani są, że nie działał w pojedynkę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?