Tomasz Jarosz (z nr 10) w III-ligowym Przeboju strzela gole i umie bronić FOT. ANDRZEJ WIŚNIEWSKI
ROZMOWA z TOMASZEM JAROSZEM, piłkarzem Przeboju
- Dobrze się czuję w ataku, ale ja się cieszę z tego, że w ogóle gram. Jeśli występuję na obronie, to staram się wykonywać swoje obowiązki jak najlepiej.
- Jak to jest z tym przestawianiem pozycji? Raz gra Pan w defensywie, raz w ofensywie. Nie ma Pan z tym kłopotu?
- Nie mam z tym problemu. Uczyli mnie tak grać w Młodej Ekstraklasie Wisły. Jak trzeba było zagrać na obronie, to tam grałem, jak zostałem przesunięty do ataku, to też sobie dobrze radziłem.
- Mimo wszystko taki uniwersalizm to jest ewenement, bo raczej zawodnicy są przypisani do swoich pozycji.
- Tak, ale jak widać, radzę sobie. Strzeliłem w tej rundzie cztery bramki. To nie jest wynik porażający, ale jesień jeszcze się nie skończyła, mamy do rozegrania dwa mecze i mam nadzieję, że coś strzelę.
- To Pana trzeci sezon w wolbromskim klubie.
- Tak, jak spadaliśmy z II ligi, to już grałem. Przyszedłem z Młodej Wisły, z tym, że po roku przerwy, kiedy to wyjechałem do Anglii do pracy. Teraz nigdzie się nie wybieram, jest w porządku, choć ostatnio mieliśmy pewne problemy organizacyjne, ale myślę, że wyjdziemy na prostą.
- Jest Pan wychowankiem Bolesława Bukowno, związał się Pan więc z powiatem olkuskim.
- Grałem w Bukownie, debiutowałem w IV lidze, mając 16 lat, potem występowałem w Olkuszu i stamtąd przyjechałem do Wisły, w ME spędziłem 2 lata. Na testy zaprosił mnie trener Tomasz Kulawik.
- Wiślackiej młodzieży trudno było jednak przebić się do pierwszej drużyny...
- Wtedy tak było, ale teraz daje się jej szansę. Za trenera Macieja Skorży było z tym cienko. Trzeba było szukać sobie innych klubów.
- Miał Pan nadzieje, że kariera inaczej się potoczy?
- Gdybym nie wyjechał do tej Anglii... Miałem jeszcze pół roku kontraktu, ale wyjechałem i zerwaliśmy kontrakt. Z perspektywy czasu żałuję, cóż, błędy młodości.
- Poza grą w piłkę coś Pan robi?
- Pracuję u ojca w sklepie z ubraniami w Olkuszu.
- Ma Pan sportowe marzenia?
- Wszystko opiera się na marzeniach, wiadomo, że chciałbym zagrać w wyższej lidze.
- Wisła to już za wysoki poziom?
- Tak, nie ma co do tego wracać. Może kiedyś zagram w drugiej czy pierwszej lidze.
Rozmawiał Jacek Żukowski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?