Unieważnili przetarg przez... jedną kopertę

Pierwszy przetarg na instalację oczyszczalni został unieważniony. Wójt Tomasz Wilk przyznaje, że nad tym ubolewa. - Tym bardziej, że powodem takiej decyzji było nieotwarcie jednej koperty - zdradza.

Wszystkiemu okazała się winna... zmiana godzin otwarcia Urzędu Gminy. - Aby wyjść naprzeciw oczekiwaniom tych, którzy mogą przyjść do urzędu po południu, wprowadziłem zarządzenie, że w środy będzie on czynny od 9 do 17. Decyzję podjąłem w poniedziałek. Jednak listonoszka o tej zmianie jeszcze nie wiedziała. I okazało się, że kiedy w poczcie była jedna z kopert dotyczących przetargu i to prawie na dnie korespondencji,a pracownica ją wpisywała, rozstrzyganie przetargu już trwało - wyjaśnia wójt.

Co ciekawe, w drugim przetargu wygrała ta sama firma, co w pierwszym. Tyle tylko, że z ofertą o 100 tys. zł wyższą. - Jednak za cenę przedstawioną za pierwszym razem raczej nie byliby w stanie wykonać inwestycji. Przy obecnej będzie to na granicy opłacalności - komentuje Tomasz Wilk.

Z ogłoszenia wyniku drugiego przetargu można się dowiedzieć, że wystartowało w nim siedmiu oferentów. Wygrała firma z gminy Radziemice, która przedstawiła najniższą cenę. - Tłumaczenia wójta są co najmniej dziwne. Przecież firmy wpłacały wadium, więc wiedzieli ilu będzie oferentóww pierwszym przetargu.Skąd wójt wiedział, że firma nie podpisze umowy? Bo prowadzi ją syn radnego? Za dużo niejasności jest w tej sprawie - komentuje jeden z radnych, proszący o zachowanie anonimowości.

Instalacja przydomowych oczyszczalni ścieków, wraz z przyłączami, jest dofinansowana z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich.

(MAU)