MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Uber stawia na Kraków. Wróg numer jeden taksówkarzy chce zainwestować w Polsce 38 mln zł

Piotr Drabik
Kontrowersje. Amerykańska firma zamierza otworzyć pod Wawelem Centrum Usług Biznesowych na region Europy Środkowo-Wschodniej, Bliskiego Wschodu i Afrykę. Uber już szuka kandydatów na 140 stanowisk pracy dla specjalistów z różnych dziedzin. Wśród wymagań stawia znajomość języków obcych oraz ukończone studia wyższe.

- Centrum w Krakowie jest dla nas strategiczne, ponieważ będzie jednym z największych na świecie pod względem liczby obsługiwanych rynków - wyjaśnia Kacper Winiarczyk dyrektor operacyjny Ubera w Polsce.

Firma zarządza platformą mobilną, która umożliwia zamówienie przejazdów u kierowców amatorów. Z tego powodu polityka Ubera wywołuje gniew wśród licencjonowanych taksówkarzy. - Niech otworzą sobie oddział w Afryce, ponieważ dla nich liczy się tylko prawo buszu - tak planowaną inwestycję Ubera komentuje Andrzej Ba-docha z krakowskiej sekcji taksówkarskiej „Solidarności 80”. I dodaje, że firma, pośrednicząc między kierowcami bez uprawnień a pasażerami, wspiera tylko szarą strefę.

Uber stara się zachęcić klientów niską ceną, która jest zabójcza dla tradycyjnych korporacji taksówkarskich. Średnio za jeden kilometr jazdy trzeba zapłacić 1,5 zł (w najtańszych korporacjach to 1,8 zł). Firma z USA zarabia na prowizji pobieranej od każdego przejazdu wykonywanego przez współpracującego z nią kierowcę.

Kontrowersyjna działalność Ubera już została zakazana we Francji czy Hiszpanii. - Prowadzimy zaawansowane rozmowy z przedstawicielami rządu i posłami w kierunku zmian przepisów także w Polsce - dodaje Andrzej Badocha.

Kierowcy za odpłatny przewóz pasażerów bez licencji grozi mandat 500 zł, a w dalszym postępowaniu kara może wzrosnąć nawet do 8 tys. zł. Jednak według obecnych przepisów są one nakładane na firmę wykonującą przewozy, a nie indywidualnych kierowców. A Uber uchyla się od płacenia, twierdząc, że jest tylko pośrednikiem.

Zupełnie inaczej na całą sprawę patrzy firma z San Francisco w USA. - Obecne przepisy powstawały w czasach, kiedy nie funkcjonowały aplikacje takie jak Uber, dlatego jesteśmy zaangażowani w otwarty dialog - zapewnia Kacper Winiarczyk.

Liczbę nielegalnych taksówkarzy starają się zmniejszyć urzędnicy i służby mundurowe. - Ciągle przeprowadzamy wspólne kontrole z policją i Inspekcją Transportu Drogowego - mówi nam Wiesław Szanduła z Urzędu Miasta Krakowa. Tylko do sierpnia podczas wspólnych patroli nałożono mandaty na kwotę 300 tys. zł.

Uber oferuje tanie przejazdy w Polsce od ponad roku. Najpierw usługa pojawiła się w Warszawie, a w kwietniu tego roku - w Krakowie. Amerykańska firma, zasłaniając się tajemnicą handlową, nie ujawnia swoich zysków.

- W całym kraju nasz system odnotował 4 miliony prób skorzystania z Ubera, często w miejscach, w których nie oferujemy jeszcze naszych usług - informuje dyrektor operacyjny Ubera z Polsce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski