Chce, by wyroby medyczne - wózki inwalidzkie, materace przeciwodleżynowe, sprzęt ortopedyczny, stomijny itp. poddać takim samym, kontrowersyjnym regulacjom, jakimi pięć lat temu objął medykamenty.
O ile leki przeznaczone są dla wszystkich kategorii pacjentów, to z wyrobów medycznych korzystają z reguły najstarsi, nierzadko przykuci do łóżek, ale także młodzi, którzy zrządzeniem losu zostali kalekami.
Na reformie lekowej NFZ zaoszczędził miliardy złotych, w przypadku wyrobów medycznych będzie to maksymalnie kilkanaście milionów zł. Cały ich rynek w Polsce wynosi bowiem około 850 mln zł. Czy kwota ta warta jest, by narażać walczących o godne życie, najczęściej bardzo niezamożnych ludzi na wykluczenie społeczne czy niezwykle kosztowne w leczeniu powikłania, będące następstwem oszczędzania np. na sprzęcie stomijnym?
Dziś lekarze być może zbyt lekką ręką, czasami nawet wręcz bezmyślnie zapisują bandaże czy opatrunki, których - w przypadku choćby przedłużających się owrzodzeń - pacjenci potrzebują bardzo wiele. Z jednej strony nie ma konieczności oszczędzania na tych produktach, z drugiej nie chcą, by niezamożni pacjenci używali powtórnie tych samych gazików. Grozi to bowiem zakażeniami, odparzeniami itp.
Jeśli jednak nowe regulacje wejdą w życie w projektowanym kształcie, w obawie przed karami finansowymi narzucanymi przez NFZ, nad każdym, wypisywanym wnioskiem lekarze będą się kilkakrotnie zastanawiać. A to może doprowadzić do tego, że najmniej zaradni pacjenci pozostaną bez niezbędnych akcesoriów.
Trudno nie zgodzić się z argumentami resortu, walczącego z nadużyciami, za które płacimy wszyscy. Ale „dokręcanie śruby” tym najbardziej pokaleczonym przez los wydaje się mało etyczne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?