Tygrysy wracają do gry

To jedna z pierwszych w Polsce ekip futbolowych, powstała 8 lat temu. W 2011 roku uzyskała znakomity wynik, zajmując 5. miejsce w Toplidze. Następny sezon miał być jeszcze lepszy, ale skończył się klapą. Zespół zajął ostatnie miejsce w ekstraklasie, a do tego borykać się musiał z ogromnymi kłopotami organizacyjnymi (m.in. jeden mecz oddał walkowerem).

Końcowym efektem tych problemów było późniejsze zawieszenie działalności stowarzyszenia (część zawodników przeszła do innego podwawelskiego klubu, I-ligowego Kings).

Po dwóch latach Tigers wracają do gry. Wcześniej rozważano przystąpienie do rywalizacji futbolowych "ósemek", ale ostatecznie zespół zgłoszony został do rozgrywek w pełnej formule. W przyszłym roku występować będzie w grupie południowo-wschodniej II ligi.

- Potrzebny nam był czas na uporządkowanie spraw organizacyjnych - wyjaśnia Michał Truszkowski, który w 2006 roku założył Kraków Tigers i do tej pory jest prezesem. - Pomysł powrotu powstał już kilka miesięcy temu. Udało się zebrać grupę ludzi, dla których, tak jak dla mnie, futbol amerykański jest wielką pasją. Stawiamy na stole cały "fun" z tym związany, który był klubie przez kilka lat, i wokół tego będziemy wszystko budować.

Klub buduje drużynę i szuka trenera, być może będzie nim Albert Hesskew, pod wodzą którego święcono największe sukcesy. Na razie nie wiadomo, gdzie zespół będzie rozgrywał mecze w roli gospodarza (poprzednio najczęściej był to obiekt Juvenii). O podboju Polski nie ma co myśleć, bo Tigers występować będą II lidze (trzeci poziom). Rywalami w grupie będą: Gliwice Lions, Rybnik Thunders, Pretorians Skoczów, Silvers Olkusz i Highlanders Beskidy.

- Mamy ambicje sportowe, ale na razie naszym celem jest stworzenie mocnych organizacyjnych fundamentów - zaznacza Truszkowski. - Od strony finansowej następny sezon jest zabezpieczony, oczywiście szukamy kolejnych sponsorów. Prowadzimy rekrutację do drużyny, jest sporo chętnych. Wracają też zawodnicy, którzy u nas kiedyś grali, jak Maciej Ginalski czy Mieszko Łabuz. Chcemy połączyć to doświadczenie ze szkoleniem nowych ludzi.