MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tu zaszła zmiana...

Redakcja
Tu zaszła zmiana w scenach mojego widzenia... przypominam, zauważył kiedyś Adam Wieszcz.

Leszek Długosz: Z BRACKIEJ

Ograła to potem, ileż bardziej (nachalniej, propagandowo? ) Maria Dąbrowska.. Ja, cóż ja? ... Po cichu, tysiące pewnie i tysiące już razy szeptałem ten jakże pomocny wers - tu zaszła zmiana... Doświadczając zdumienia, osłupienia czy choćby spokojnej konstatacji, gdy oswojona, doświadczana dotąd rzeczywistość, odsłaniała odmienione - nie do poznania czasem - parametry. Opiszę drobiazg, ale spektakularny chyba drobiazg, jaki się "z mym udziałem"" rozegrał i skłonił mnie do tych myśli. Którymi dzielę się więc publicznie, na łamach "Dziennika". Tedy ad rem.... - Ubiegła niedziela, pora popołudniowa, siedzę, czyli pędzę w samochodzie, na autostradzie kolo Wrocławia. Żeby nie było znamion przestępstwa, od razu powiadamiam, nie ja prowadzę, mogę więc odebrać telefon komórkowy. Odbieram. Dzwoni Anna Polony. Mam nadzieje, że tu - dla Widowni Czytelniczej Krakowskiej, TEJ POSTACI, przedstawiać nie muszę. (Aniu, wybacz skrót, pośpieszność stylu. Ty, która jak mało kto czujesz walor słowa i jakość sytuacji, pojmiesz konieczność kondensacji tej relacji)
Problem - mówi Anna P. - w czasie przeprowadzki zgubiłam płytkę z twoją piosenką, którą śpiewałam w telewizji. Pamiętasz. Jasne. Ale teraz siedzę w Warszawie w pierwszym programie radiowym, właśnie rozpoczyna się duży blok, no taki ze mną, o mnie... Byłoby bardziej zabawne, gdyby się udało tę piosenkę zagrać.. Ale w tej sytuacji... Aniu, poczekaj, zbiorę myśli, odpowiadam. Abstrakcja, ale spróbujmy. Oddzwonię. Dzwonię do syna. Jest akurat w Krakowie. Tłumaczę, gdzie, jak mi się wydaje, pośród kosmicznego chaosu w mojej przestrzeni mieszkalnej, może znajdować się płytka z piosenką Anny Polony. (Wciąż skracam opowieść) Wojtek znajduje igłę w stogu! Nagranie jest. Co dalej? Dzwoni Hanka (jest już na antenie i normalnie bierze udział w audycji. Rozmawia, komentuje itp.) W przerwie - podaje mnie radiowcom fachowcom. Ja im podaję Wojtka. Oni mu podają adres internetowy. Wojtek ma takie możliwości i umie przesłać nagranie do radia do Warszawy. Gdyby Anna P. dzwoniła ze studia w Waszyngtonie czy z Rzymu, rzecz technologicznie wyglądałaby podobnie. Niebawem publiczność ogólnopolska Radiowej Jedynki, słyszy śpiewającą Annę Polony: Widzę cię Emilu, w dawnym kadrylu... Potem, po audycji, zdumienie wszystkich nas za kulisami - NUMER WYSZEDŁ! Nie do wiary - komórka potrafi namierzyć człowieka, gdzie by nie był. A potem? Cały ten łańcuch możliwości komunikacji... O rany! Codziennie, ileż razy patrzy się na to? Na łączność radiową, satelitarną - w telewizji, słuchając radia?... Ale tak - dotknąć osobiście, naprawdę pojąć skalę i jakość zmian... Zmian świata, w którym już jesteśmy i uczymy się funkcjonować. Uczymy się tej normalności. Ze wszystkim - co baśniowe, kiedyś futurystyczne, a oto pod ręką? Fantastyczne, dobre i ... ech ...Lepiej nie mówić...
Ech, powtarzam w myślach, stojąc w oknie na podwórku mym brackim. I przecież świadomie powtarzam, kieruję to tam na dół... gdzie widzę - bzy tegoroczne, już, już? ... Parę dni mnie nie było i już jakby po? - Pieśń skończona? ... Ech, cóż to znaczy, moje tam bzowe towarzystwo? Jeszcze szybciej niż w ubiegłym roku?
O nie, gościu, wyławiam w odpowiedzi. - Na tym samym miejscu, kwitniemy tak samo, ile trzeba. To ty latasz, mało jesteś z nami.. Nie zaglądasz, nie zagadasz. Już nie patrzysz na nas, jak kiedyś...Śpiewkę znaną niemal słyszę i z tamtej strony: tu zaszła zmiana... Gdzie, jaka prawdziwie... resztę sobie dośpiewaj.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski