MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trzy pytania do...

Redakcja
Rząd zaakceptował porozumienie pomiędzy pracodawcami a związkami zawodowymi. Jak w Małopolsce przedsiębiorcy odebrali to porozumienie?

Marka Piwowarczyka kanclerza Loży Małopolskiej Business Centre Club

- Uważamy, że to bardzo dobre rozwiązanie, bo po raz pierwszy dogadali się pracodawcy z pracobiorcami, przede wszystkim w kwestiach związanych z prawem pracy. Chodzi m.in. o możliwość zawieszania systemu wynagrodzeń czy 12-miesięcznego rozliczenia czasu pracy. I to jest bardzo pozytywnie przyjmowane. Problemem jest to, co mocno akcentuje rząd, czyli wypłata części wynagrodzenia ze środków publicznych. Rząd twierdzi, że lepiej byłoby, aby pieniądze nie były przeznaczane na zasiłek dla pracowników, ale to przecież rozwiązanie czasowe. Te pieniądze przedsiębiorcy będą musieli zwrócić. Poza tym zmniejszenie czasu pracy spowoduje, że przedsiębiorcy - mówiąc w cudzysłowie - "przechowają" pracowników, a nie będą musieli ich zwalniać. Zdajemy sobie sprawę, że zwolnienia pociągnęłyby za sobą odejście wartościowych ludzi. Bo przecież w trudnej sytuacji najłatwiej jest zwolnić, ale później pozyskanie dobrego fachowca jest trudne. Obecny kryzys kiedyś się skończy. I my jako przedsiębiorcy musimy przygotowywać się również na lepsze czasy. Podsumowując, odbieramy to porozumienie jako bardzo pozytywny sygnał. Uważamy, że to porozumienie powinno być podstawą ustaw, które trafią do Sejmu.
W niektórych komentarzach pojawiły się stwierdzenia, że przyjęte rozwiązania, szczególnie dotyczące pomocy finansowej, będą sprzyjać korupcji.
- Korupcji raczej nie, natomiast oczywiście mogą być nadużycia. Istnieje niebezpieczeństwo, że w sposób sztuczny niektórzy przedsiębiorcy mogą generować spadek produkcji, by otrzymać wsparcie finansowe. W porozumieniach ujęty jest element kontroli społecznej, który takim przypadkom ma zapobiegać. Pracodawcy będą musieli udokumentować związkom zawodowym, że rzeczywiście firma potrzebuje pomocy. Tam, gdzie nie ma związków ocena rzetelności przedstawianych danych będzie podlegać kontroli przedstawicieli załogi.
Jak małopolscy przedsiębiorcy oceniają obecną sytuację, czy czują się dotknięci kryzysem?
- Powoli kryzys zaczyna nas dopadać. W sferze usług nie jest jeszcze tak bardzo widoczny, ale w sferze produkcyjnej już tak. Stąd w naszej organizacji tworzymy system monitorowania sytuacji w przedsiębiorstwach. W tej chwili nie mamy podstawowej wiedzy dotyczącej tego, co zdarzy się w najbliższej przyszłości. Dane takie jak np. liczba zwalnianych pracowników stają się dostępne już po fakcie. Mamy nadzieję, że taki system monitorowania stworzymy wspólnie z innym organizacjami przedsiębiorców.
Rozmawiał Krzysztof Żyra

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski