Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trybunał staje po stronie prokuratora generalnego

Grzegorz Skowron
Grzegorz Skowron
Protest przeciwko orzekaniu przez TK z „dublerami” w składzie
Protest przeciwko orzekaniu przez TK z „dublerami” w składzie fot. Adam Guz
Wczorajsze orzeczenie to zielone światło dla zmian w Krajowej Radzie Sądownictwa

Wszyscy członkowie Krajowej Rady Sądownictwa (KRS) powinni mieć wspólną kadencję, a ich wybór musi odbywać się według jednolitej dla wszystkich procedury - to najważniejsze wnioski płynące z wczorajszego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego (TK), który uznał, że część artykułów obecnie obowiązującej ustawy o KRS jest sprzeczna z konstytucją.

Trybunał rozpatrywał skargę prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. I podzielił zgłoszone przez niego w kwietniu tego roku wątpliwości.

Zbigniew Ziobro kwestionował m.in. zasady wyboru członków KRS. Twierdził, że obecne przepisy faworyzują sędziów orzekających w sądach wyższych instancji, bo mają oni większą reprezentację niż ci z niższych sądów. Według prokuratora generalnego, bezzasadne było przyjęcie zasady, że każdemu członkowi KRS 4-letnia kadencja biegnie indywidualnie.

Uzasadniając orzeczenie TK sędzia Mariusz Muszyński podkreślał, że każdy sędzia może ubiegać się o członkostwo w Radzie, ale obecnie traktowani są nierówno m.in. sędziowie sądów rejonowych. - Osobom, które mają wchodzić w skład organu, trzeba stworzyć równe szanse - mówił Muszyński. Według niego, w sprawie wyboru sędziów-członków KRS ustawodawca wykroczył poza zakres swoich kompetencji.

Nietrudno się domyślić, że taki wyrok TK jest po myśli obozu rządzącego, który forsuje szybkie i rewolucyjne zmiany w KRS. Jedną z propozycji jest wygaszenie kadencji obecnych 15 członków - sędziów i powołanie w ich miejsce nowych, wybranych przez Sejm (do tej pory wyboru dokonywali przedstawiciele zgromadzeń sędziowskich). - Jeżeli się okaże, że dotychczasowe kadencje sędziów w KRS pozostają w niezgodzie z konstytucją, to jest jakieś uzasadnienie dla przyjętych rozwiązań prawnych w projekcie ustawy - przekonywał podczas poprzedniego posiedzenia Sejmu przewodniczący komisji sprawiedliwości, poseł PiS Stanisław Piotrowicz.

Teraz rządząca partia ma więc zielone światło do uchwalenia nowej ustawy o KRS. Wydawało się, że dokona tego już w tym tygodniu, ale wczoraj rano, jeszcze przed wydaniem przez TK orzeczenia, projekt dotyczący KRS niespodziewanie został zdjęty z porządku obrad Sejmu przez marszałka Marka Kuchcińskiego. Najprawdopodobniej PiS poczeka jeszcze na opublikowanie wyroku Trybunału, jednak kontrowersyjna ustawa szybko wróci na sejmowe obrady. A po jej uchwaleniu prezydent Andrzej Duda będzie mógł ją podpisać, argumentując konieczność zmian wypełnieniem zaleceń TK.

Dla opozycji wczorajsze orzeczenie nie jest żadną niespodzianką. Posłowie PO i Nowoczesnej przewidywali taki werdykt, bo do rozpatrzenia skargi prokuratora generalnego wyznaczeni zostali sędziowie TK wybrani już za rządów PiS. Według posłanki Nowoczesnej Kamili Gasiuk-Pihowicz, nie był to nawet wyrok, bo w składzie orzekającym było „3 sędziów i 2 dublerów” (Mariusz Muszyński i Lech Morawski zostali wybrani na miejsca prawidłowo obsadzone za rządów PO).

WIDEO: Zmiany w podatkach konieczne? Przedsiębiorców nie stać na podwyżki pensji

Autor: Agencja Informacyjna Polska Press, x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski