Trudny bój Radwańskiej

"Cała Polska zapuszcza wąsy dla Małysza" - siostry Radwańskie (z lewej Agnieszka, z prawej Urszula), które są wielkimi fankami narciarskiego skoczka z Wisły, przystąpiły do akcji. Zdjęcie wysłały nam wprost z Indian Wells. Fot. Roberta Radwański

Ze wcześniejszych pięciu spotkań z Rosjanką Agnieszka wygrała trzy. Szósty mecz miał bardzo dziwny przebieg. Zapowiadało się na szybką wygraną krakowianki, a skończyło się na trzysetówce trwającej 2 godziny i 20 minut! Isia zaczęła od przełamania podania rywalki już w pierwszym gemie. Imponowała formą i nim się obejrzeliśmy po 22 minutach gry było już... 5-0, a po kolejnych 4 minutach Agnieszka wygrała seta do zera.

W drugiej partii krakowianka objęła prowadzenie 2-0 i zapowiadało się na jej błyskawiczną wygraną. Nic z tego! Rosjanka wyrównała na 2-2 i... wygrała cztery kolejne gemy i drugiego seta 6-2. W decydującej partii rywalki przełamywały się gem po gemie. Agnieszka znacznie słabiej serwowała niż w pierwszych dwóch odsłonach. Przy stanie 4-3 Kirilenko przełamała podanie krakowianki i objęła prowadzenie 5-3. Agnieszka natychmiast odrobiła stratę, wygrała swój serwis i wyrównała na 5-5. Następnie wzięła gema przy podaniu Rosjanki na 6-5 i ostatniego gema na 7-5.

Na drugiej rundzie zakończył udział w turieju Łukasz Kubot, który przegrał z rozstawionym z numerem siódmym Czechem Tomasem Berdychem 4-6, 1-6. Polski tenisista gra jeszcze w deblu w parze z Austriakiem Oliverem Marachem.

Do trzeciej rundy debla awansowały Klaudia Jans i Alicja Rosolska. Polki pokonały Rumunkę Aleksandrę Dulgheru i Chia Jung Chuang (Tajwan) 6-1, 4-6, 10-5. Wcześniej nasze tenisistki wyeliminowały parę numer "2" tego turnieju Słowenkę Katarinę Srebotnik i Czeszkę Kvetę Peschke.

(AGA)