Jednym z zawodników, którzy chcą nadal grać w Nadwiślance, jest bramkarz Marek Kisiel Fot. Aleksander Gąciarz
Wygląda na to, że w zajęciach wezmą udział sami wychowankowie klubu. Po zmianie klubowego zarządu i odejściu dotychczasowego prezesa Jacka Zawartki (kierował klubem 18 lat) wszyscy zawodnicy spoza Nowego Brzeska postanowili zabrać swoje karty zawodnicze. Wiosną w Nadwiślance kibice prawdopodobnie nie zobaczą już: Dariusza Profica, Mariusza Tyrańskiego, Mateusza Kwietnia, Andrzeja Marka, Krzysztofa Marka, Marka Pawlaka, Michała Składanowskiego, Dariusza Wojciechowskiego, Łukasza Kupiszewskiego i Dominika Hanusiaka. Już wcześniej z funkcji grającego trenera zrezygnował Paweł Tomana. - Na razie nie szukamy nowego trenera. Zajęcia z seniorami poprowadzę ja wspólnie z Krzysztofem Madejskim (jeden z wiceprezesów - przyp. alg). Z kilkoma zawodnikami, którzy zabrali swoje karty, jesteśmy jeszcze umówieni na rozmowy, ale na pewno nie będziemy w stanie zapewnić im takich warunków, jak poprzedni zarząd. Po prostu nie stać nas na to - mówi nowy prezes Dariusz Oraczewski.
Prezes podkreśla, że mierzy zamiary na siły. A te siły wobec kadrowych ubytków mogą być mniejsze niż dotychczas. Na razie chęć pozostania w klubie zadeklarowało dwunastu piłkarzy. - Będziemy grali tymi zawodnikami, których mamy. Być może uda się jeszcze kogoś pozyskać, ewentualnie dołączymy do kadry juniorów. Jeżeli Nadwiślanka nie będzie w stanie utrzymać się w VI lidze, to trudno. Nie będziemy z tego powodu robić tragedii - zapewnia Dariusz Oraczewski. (ALG)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?