Siekliński był jednym z kandydatów do objęcia schedy po duecie Robert Orłowski – Krzysztof Przytuła. Okazał się najpoważniejszym i to jemu przypadła funkcja szkoleniowca „Piwoszy”. – _Oferta nie była dla mnie zaskoczeniem. Z działaczami z Brzeska rozmawiałem w przeszłości. Wtedy jednak nie doszło do mojego zatrudnienia. Teraz stało się inaczej _– mówi szkoleniowiec.
Zajęcia z nowym zespołem trener rozpocznie w najbliższy poniedziałek. Obecnie nie wie, jakim będzie dysponował składem. – _Wszystko wyjaśni się w najbliższym czasie. Drużynę czeka trochę zmian. Kilku piłkarzy już się z nią pożegnało. Nie wiadomo co z __innymi. Transferami nie zamierzam się zajmować. To zadanie prezesa oraz menedżera klubu _– dodaje Siekliński.
Zadanie, jakie zarząd klubu postawił przed szkoleniowcem nie zostało do końca określone. – Wiadomo, w jakim stylu brzeszczanie pożegnali się z pierwszą ligą. Mam odbudować drużynę po spadku. Nie chcę teraz mówić które miejsce nas interesuje. Chciałbym, żeby zespół grał ofensywnie i zdobywał punkty. Czeka go jednak trudne zadanie. Druga liga, w __której będziemy teraz rywalizować jest mocna – mówi szkoleniowiec.
Nowemu trenerowi w pracy pomagać będzie Dawid Musiał. Odpowiadać ma m.in. za przygotowanie fizyczne. Wkrótce poznamy też nazwisko nowego szkoleniowca bramkarzy, który zastąpi Daniela Pawłowskiego.
Siekliński w przeszłości pracował m.in. w Hutniku Kraków i Szreniawie Nowy Wiśnicz. Ostatnio był natomiast opiekunem Limanovii, z którą awansował do drugiej ligi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?