Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Łysiak „Sybir. Zesłanie Józefa P.”, Wydawnictwo Literackie 2018, 253 str.

Wlodzimierz Jurasz
Wlodzimierz Jurasz
Fot. Archiwum
Józef Piłsudski trafił na Syberię za udział w próbie zamachu na cara.

„Ordynarny ton i niechlujny wygląd to pierwsze cechy wywrotowca”. Tak wedle instrukcji rosyjskiej Ochrany można rozpoznać standardowego przeciwnika caratu, dążącego do jego siłowego obalenia.

Właśnie o takich wywrotowcach, ze szczególnym uwzględnieniem Józefa Piłsudskiego, opowiada nowa powieść Tomasza (Waldemarowicza) Łysiaka, pisarza, publicysty i historyka, kontynuującego (jak dowodzi otcziestwo) znakomite rodzinne tradycje.

Punktem wyjścia powieści jest przygotowywany i udaremniony zamach na Aleksandra III z roku 1887. Brali w nim udział Rosjanie, w tym starszy brat Włodzimierza Lenina (skazany na śmierć i stracony) oraz Polacy, w tym Bronisław i Józef Piłsudscy.

Powieść wiernie odtwarza wydarzenia historyczne (w tym zeznania złamanego w śledztwie Michała Kanczera, które przyczyniły się do aresztowania braci Piłsudskich), jednak głównym wątkiem są koleje pięcioletniego syberyjskiego zesłania późniejszego Marszałka. Z tego punktu widzenia to opowieść wprost hagiograficzna.

Pełna uwielbienia dla polskich bojowników, jak choćby w scenie transportowania więźniów („Jermak się obrócił i popatrzył na swoich pasażerów. Paru Rosjan pochyliło głowy jak trzeba, ale Polacy nie”), a przede wszystkim dla głównego bohatera, któremu na Syberii pewna Cyganka wręcz wróżyła: „Carom budiesz”.

To właśnie Józef P. (tak o nim pisze od pewnego momentu autor, chcąc zapewne podkreślić uzupełniające wydarzenia historyczne elementy fikcji literackiej) staje na czele więźniarskich buntów, zostaje pobity i - dojrzewa, m.in. dzięki spotkaniu na zesłaniu powstańców styczniowych czy Bronisława Szwarce, aresztowanego jeszcze przed styczniem 1863 roku członka Centralnego Komitetu Narodowego.

Ale „Syberia” to nie tylko powieść pisana ku chwale Marszałka i „pokrzepieniu serc”. To także dzieło znakomite literacko. Łysiak pisząc swą książkę w formie relacji znającego sprawę carskiego urzędnika znakomicie odtwarza polszczyznę przefiltrowaną przez rosyjskość narratora – tak mogli mówić okupujący wówczas Polskę carscy czynownicy. Równie ciekawe są opisy życia na Syberii, nie tylko zesłanych tam przeciwników caratu, ale i rdzennych mieszkańców (jak Buriaci), a nawet pejzażu i przyrody.

Powieść wypełnia też pewną lukę powstałą w naszej świadomości historycznej. Od wielu lat każdy Polak żądny wiedzy doskonale zna już z wielu wydawanych i wznawianych książek rzeczywistość sowieckiego gułagu. Z pola widzenia umykają nam jednak realia katorgi i zesłania z czasów caratu. A narzucające się porównanie wypada na korzyść zasad obowiązujących za cara batiuszki. „Każdy miał trochę rubli, bo akurat wypłacono im po piętnaście na miesiąc, jak to zwykle politycznym” – pisze Łysiak.

Z pewnego punktu widzenia dążenie do obalenia caratu było jednak błędem…

Tomasz Łysiak „Sybir. Zesłanie Józefa P.”, Wydawnictwo Literackie 2018, 253 str.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Poważny program

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski