Włodzimierz Jurasz: W CIEMIĘ BITY
Włoskie dzienniki doniosły, że podczas szczytu G20, odbywającego się we wrześniu w Petersburgu gospodarze sprezentowali uczestnikom gadżety elektroniczne, które umożliwiły śledzenie ich korespondencji mailowej i rozmów telefonicznych.
Oczywiście przyjęcie tych prezentów można po prostu zrzucić na karb typowej zachodniej naiwności, ja podejrzewam jednak, że przyczyny leżą głębiej – w odrywaniu się Zachodu od swych korzeni, w tym kultury starożytnej.
Gdyby niejaki Wergiliusz "Eneidę” pisał dziś, Greków zastąpiłby w niej Putinem, a słynna fraza, brzmiałaby: Timeo Putinos et dona ferentes... Obawiam się Putina, nawet gdy niesie dary.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?